Jest niezbędne do zamknięcia rachunków bankowych zmarłego i wycofania z nich środków pieniężnych, zlikwidowania polis ubezpieczeniowych czy sprzedaży nieruchomości zmarłego. W zależności od państwa oraz wartości znajdujących się w nim aktywów, angielskie upoważnienie – Grant może okazać się też wystarczające do
17 Likes, 0 Comments - Towarzystwo Nasz Dom (@towarzystwonaszdom) on Instagram: “Rozmowy z nastolatkiem Co powinno nas zaniepokoić : nadmierne izolowanie
Gdy kłamiącym jest lub jest o to podejrzewany nasz partner, który w dodatku dobrze kłamie ? Wtedy z pomocą przybywa moja wróżba z karta tarota. Dzięki wysokiej sprawdzalności jestem w stanie określić czy partner/mąż/chłopak kłamie.Nie żyj w niepewności, pozwól mi i moim kartom rozwiać Twoje wątpliwości i zamów moją wróżbę.
Co można zrobić we własnym zakresie? Rozmawiać z nastolatkiem i słuchać go. Nawet jeśli rodzicom problemy syna lub córki wydają się nieistotne, to wcale nie znaczy, że takie są. Dla młodego człowieka mogą być całym światem i najważniejszą rzeczą w życiu. Warto tutaj pamiętać, że problemy wynikające z dostępu do social
jadwal kereta api gaya baru malam selatan. Konfabulacje i szeroko pojęte kłamstwo to ogromny problem, z którym każdego dnia borykają się rodzice na całym świecie. Dzieci w wieku przedszkolnym rzadko kiedy kłamią po to, aby coś uzyskać, jednak świadomość, że kilkulatek mija się z prawdą, poddaje często pod wątpliwość słuszność stosowanych metod wychowawczych. Jak naprawdę jest z tym kłamaniem i co zrobić, kiedy dziecko zostanie przyłapane? Konfabulacje, czyli wróżki, duchy i jednorożce Kilkuletnie dzieci rzadko kiedy zdają sobie sprawę z powagi sytuacji i konsekwencji mówienia nieprawdy. Bałagan w pokoju zrobiły leśne elfy, firankę przy oknie zerwały duszki, a jednorożec schował kanapkę z przedszkola za łóżkiem, by nakarmić nią swoje dzieci. Brzmi znajomo? Jak się okazuje, kłamstwa wieku dziecięcego, zwane potocznie konfabulacjami, najczęściej nie są zbyt przemyślane. Jest to jeden z najbardziej charakterystycznych etapów rozwoju psychicznego dziecka i w prawidłowym jego przebiegu mija samoistnie. Tego rodzaju kłamstewka służą często uniknięciu jakiejś odpowiedzialności, czy działania, jednak nigdy nie mają na celu ukarania bądź skrzywdzenia rodzica. Kłamstwa wieku dojrzewania, jak radzić sobie z buntem nastolatka Dzieci w wieku adolescencji bardzo często sięgają po kłamstwa, aby uniknąć konsekwencji swojego działania lub wywrzeć dobre wrażenie na rozmówcy. Nastolatki przechwalają się osiągnięciami i znajomością języków, której często nie posiadają lub wmawiają znajomym, że rodzice pozwalają im w domu palić albo pić alkohol. Choć można by pomyśleć, że takie kłamstwa nie zostaną dobrze przyjęte przez środowisko, to bywa, że przynoszą oczekiwany skutek. Niestety poradzenie sobie z kłamiącym nastolatkiem nie jest już takie łatwe jak w przypadku dziecka wieku przedszkolnego i wymaga zastosowania niego innych metod wychowawczych. Z nastolatkiem warto rozmawiać konsekwencjach kłamania, wpływie na zaufanie i relacje w rodzinie, a w skrajnych przypadkach zaproponować mu konsultację u psychologa. Kiedy kłamstwo wykracza poza granice normy? Rodzice powinni zwrócić szczególną uwagę na moment, w którym kłamstwo zaczyna być nieodłączną częścią każdego dialogu. Jeśli dziecko udziela nieprawdziwych informacji w dosłownie każdej dziedzinie życia, czy dotyczy to szkoły, ocen, nauki, zdrowia czy nawet prostych pytań o to, co właśnie robi, warto po uprzedniej rozmowie z nim rozważyć konsultację ze specjalistą. Niekiedy bowiem bywa, że u dzieci – czy to z obawy przed karą i konsekwencjami, czy z powodu możliwości uzyskania jakiś profitów, rozwija się tzw. patologiczne kłamanie, czyli mitomania.
Bywa, że rodzice walczą ze swoimi dziećmi jak z najgorszymi wrogami. Odpowiadając na ich zaczepki, pozwalają, żeby sprowadziły ich do swojego poziomu. Tymczasem wiele problemów można rozwiązać na drodze pokojowej, jeśli tylko nauczysz się słuchać swoich dzieci. Na czym polega wrażliwe słuchanie? Najpierw musisz uświadomić sobie, że rozmowa polega na słuchaniu. Musisz świadomie zobowiązać się, że będziesz aktywnie słuchał tego, co mówi twoje dziecko. Potem powinieneś poprosić dziecko, żeby opowiedziało ci, co czuje i czego pragnie. Chodzi o to, aby skłonić je do zwierzeń. Następnie spróbuj powtórzyć to, co powiedziało twoje dziecko, swoimi słowami. Większość dzieci zakłada, że rodzice ich nie słuchają, dlatego jeśli udowodnisz, że tak nie jest, być może uda ci się uniknąć kłótni. Jednak nie wystarczy po prostu powiedzieć: „Rozumiem, co czujesz”. Zamiast tego zapytaj na przykład: „Czy o to ci chodzi?” i powtórz jego wypowiedź własnymi słowami. Jak sprawić, żeby kontrola pozostała w twoich rękach? Przejmując rolę słuchacza, wcale nie wyrzekasz się swojej kontroli. Nie możesz przecież pozwolić na to, żeby dziecko wykorzystało twoją bierność. Jeśli dziecko wykrzykuje: „Nienawidzę cię!”, większość rodziców w tej sytuacji odpowiada: „Przykro mi, ale nie możesz tego zrobić/dostać…”. Wrażliwy słuchacz w tej sytuacji powiedziałby: „Naprawdę cię rozgniewałem, prawda?” Jeśli czujesz, że dziecko może mieć problem z akceptacją twojej odmowy, powiedz mu, że się nad tym zastanowisz. Odłóż moment podjęcia ostatecznej decyzji na później. Im szybciej powiesz „nie”, tym większe prawdopodobieństwo, że zakończy to się kłótnią. Jeśli natomiast wrócisz do tej rozmowy za jakiś czas i wtedy powiesz dziecku, że przemyślałeś sprawę i nie zgadzasz się na jego prośbę czy propozycję, poczuje się zrozumiane i traktowane z szacunkiem. Nadmierne argumentowanie nie zawsze jest dobre Na pierwszy rzut oka wydaje się, że to dobrze, gdy tłumaczysz każdą swoją decyzję i podajesz dziecku wiele argumentów za jej podjęciem. Jednak taka postawa sugeruje, że każdy argument musi zostać uzasadniony, a każdą decyzję można poddać dyskusji. Dzieci muszą iść spać dlatego, że rodzice im każą — tutaj żadna argumentacja nie jest potrzebna. Gdy dzieci są małe, godzą się z tym, że mama czy tata zawsze ma ostatnie zdanie. Gdy są nieco starsze — a zwłaszcza gdy wejdą w okres dojrzewania — nie chcą już, żeby rodzice im mówili, co mają robić. Mądry rodzic stara się poznać marzenia i pragnienia swojego nastoletniego dziecka, bo wie, że to jest najlepszy sposób na utrzymanie kontroli w swoich rękach. Rodzice, którzy stawiają zbyt wiele granic swoim dzieciom, mogą kontrolować je tylko do pewnego stopnia, a prawdopodobieństwo, że ich pociechy zbuntują się przeciwko nim, jest dużo większe. Nie twierdzę, że zawsze musisz zgadzać się z decyzjami, które podejmuje twoje dziecko. Możesz całkowicie je odrzucać, ale mimo to musisz zachęcać swoje dziecko do przedstawienia swojego punktu widzenia. Gdy relacje są trudne Czasem zdarza się, że dziecko straci zaufanie do rodzica, a kontakt z nim stanie się praktycznie niemożliwy. Gdy relacje z dzieckiem są bardzo trudne, koniecznie trzeba okazać mu swoje zrozumienie. Następnie rodzic powinien wybrać się gdzieś wspólnie z dzieckiem, aby odzyskać jego zaufanie. Niektórzy ludzie obawiają się, że dziecko potraktuje to jak nagrodę za złe zachowanie, ale tak naprawdę chodzi tu o coś zupełnie innego — o odzyskanie kontroli nad relacją między rodzicem a dzieckiem. Gdy dziecko zacznie na nowo szanować rodzica, można stopniowo zacząć wprowadzać dyscyplinę. Wrażliwe słuchanie to potężna broń. Gdy rodzic wie, co się dzieje w głowie jego dziecka, zaczyna lepiej je rozumieć. To, co na początku wydaje się techniką manipulacji, po jakimś czasie staje się sposobem na dotarcie do dziecka i poznanie jego uczuć. Juliusz Strykowski O relacjach ojca z dzieckiem czytaj na FORUM ❯
Wielu rodziców skarży się, że życie pod jednym dachem z nastolatkiem przypomina bytowanie z bombą – trudno powiedzieć, kiedy wybuchnie i jak do niej podejść, by tego wybuchu nie sprowokować. Jak budować relacje z dzieckiem, by nie stracić z nim kontaktu? Dlaczego interakcja jest taka ważna i czy może ułatwić życie z nastolatkiem?Nie, nie wiem, nic… – w pewnym momencie okazuje się, że ilość zdań, jakimi posługuje się dziecko w rozmowie z tobą drastycznie się kurczy. Kontakt z nim staje się coraz trudniejszy. Zaczyna stawać się nastolatkiem, który postrzega siebie, już jako dorosłego człowieka. Dziecko się buntuje, a ty odpłacasz mu tym samym. Pojawia się twój bunt przeciw jego buntowi – agresja, trzaskanie drzwiami, kłótniom nie widać końca… Po nich następuje jeszcze straszniejsze milczenie. Co zrobić w tej sytuacji? Jak zadbać o komunikację, by jej brak nie doprowadził was wszystkich na skraj wyczerpania nerwowego? Przede wszystkim na samym początku postaraj się wyrobić w sobie nawyki związane z zachowaniem cierpliwości (Jak być cierpliwym rodzicem?). Agresja rodzi agresję, nie ma sensu dolewać oliwy do ognia. Następnie – nawet, jeśli twoje dzieci do bycia nastolatkiem ma jeszcze daleką drogę – zacznij pracować nad zacieśnianiem więzi rodzinnych. 1) Wspólny posiłek obowiązkowyWiele rodzin bagatelizuje znaczenie wspólnego posiłku (przynajmniej raz dziennie). Każdy z członków rodziny łapie więc talerz, kanapkę i biegnie do swoich „spraw” – TV, gazeta, gra komputerowa. Wbrew pozorom jest to jednak bardzo wartościowe, jeśli rodzina wyrobi sobie nawyk wspólnego jedzenia, tworząc tym samym przestrzeń do rozmowy, dzielenia się swoimi przemyśleniami czy nawet żartów. To wszystko buduje atmosferę jedności, daje poczucie bezpieczeństwa i świadomość, że jest czas na wspólne bycie razem, że to bycie razem jest ważne dla rodziców (mimo wiele obowiązków znajdują na nie czas). Jeśli rytuał wspólnego posiłku wprowadzicie, gdy dziecko będzie jeszcze małe – w okresie, gdy wejdzie ono w okres buntu nastolatka jest szansa, że stół będzie takim miejscem spotkania z nim i okazją do spokojnej rozmowy. (Czasem spotkacie się oczywiście z milczeniem, ale docenicie już sam fakt, że dziecko usiadło z wami).KURSY ONLINE:Zrelaksowana Mama Jasna, zwarta, praktyczna, mądra i nowoczesna pomoc w wychowaniu dzieci Sprawdź!2) Mój dzień Gdy już spotkacie się przy wspólnym stole (np. kolacja) i jakoś trudno będzie zacząć rozmowę – bawcie się w grę „Mój dzień”. Niech każdy z domowników opowie najlepsze i najgorsze wydarzenie, które go spotkało w danym dniu, a następnie reszta rodziny spróbuje je ocenić w skali 1-10. Na koniec losowanie – jeden z członków rodziny opowiada dowcip;) To prosta zabawa, ale pozwala przełamać np. napiętą sytuację w domu i być pretekstem do podjęcia dialogu. 3) Czas na dyskusję Często dzieci dochodzą do wniosku, że rodziców nie obchodzi ich zdanie więc nie ma sensu z nimi w ogóle rozmawiać. W efekcie rodzice nie wiedzą, co myślą ich dzieci, nie mają możliwości pomóc im zrozumieć wielu kwestii czy pokazać możliwości rozwiązania problemów. Postarajcie się wprowadzić w rodzinie nawyk dyskusji – np. raz w tygodniu, zbierajcie się i niech każdy z was wpisze na kartce temat, który chciałby, aby został zasadę, że w trakcie rozmowy szanujemy zdanie innych, nie krzyczymy i staramy się zachować spokój. Nastawcie się, że mogą pojawić się tematy typu wysokość kieszonkowego, wyjazd pod namiot z chłopakiem, wakacje z kolegami w górach” itp. Niech dziecko wie, że w trakcie takiego spotkania nie zostanie zbesztane. Starajcie się słuchać i spokojnie argumentować. Pozwólcie dziecku wyrzucić z siebie swój gniew i żal, że coś jest nie po jego myśli. Takie spotkania dają szanse pokojowego rozwiązywania konfliktów i wyjaśniania niedomówień, poznania wzajemnych opinii i modyfikacji Interesuję się tobą – jesteś dla mnie ważnyDzieci miewają różne zainteresowania, niekoniecznie zgodne z tym, czego oczekiwaliby ich rodzice. Pozwól dziecku na rozwijanie jego pasji nawet, jeśli wolałbyś go widzieć w zupełnie innym zawodzie. Dawaj mu odczuć, że je akceptujesz i zawsze może do ciebie przyjść po nastolatek ciągle rysuje komiksy? Porozmawiaj z nim, zapytaj – może chciałby pójść na zajęcia dodatkowe czy wybrać się z tobą na wystawę grafiki. Spróbuj znaleźć z nim wspólny język. Kocha psy – zaproponuj wyjazd na wystawę lub umów np. na rozmowę ze znajomym weterynarzem lub kimś, kto ma własną hodowlę. Niech dziecko wie, że nie są ci obojętne jego zainteresowania. Może nastolatek z twojego punktu widzenia spędza czas na czymś nie po twojej myśli – nie pozwól jednak, by to była przestrzeń, gdzie jesteś niemile Zdrowa rywalizacja jednoczy„Jesteś najmądrzejszy, Ty ciągle musisz mieć rację, zawsze musi wyjść na Twoje!!!”… Pokaż dziecku, że tak nie musi wcale być… Organizujcie rodzinne zawody – np. turnieje gier planszowych (ich oferta jest dziś wyjątkowo ciekawa, a gra potrafi dać sporo frajdy) czy rodzinne zawody sportowe. Nawet zagniewany na rodziców nastolatek nie przepuści okazji, by np. „zamknąć ich w lochu” czy pokazać, że może ograć tatę w tenisa. Jeśli z początku młody człowiek podejdzie do tego z niechęcią… to zobaczycie, jak szybko się wciągnie w zabawę obmyślając strategię, jak tu wygrać. Złość zacznie opadać, powstanie okazja do rozmowy. ZOBACZ TEŻ:Czy jesteś złym rodzicem? Sprawdź, czy robisz te rzeczy Barbara KrawczykRozmowa czyni cudaCzy życie z kimś, kto cię unika i traktuje jak wroga może być łatwe? Nie. Zarówno dla rodzica, jak i dla dziecka jest to coś wywołującego silny stres. Warto zrobić wszystko co możliwe, by do tego nie dopuścić (wyrabianie pozytywnych nawyków rodzinnych, gdy dziecko jest jeszcze małe, profilaktyka).Młody człowiek dopiero poznaje świat, uczy się siebie i życia. Wpisane są w to pomyłki, błędy, nielogiczne zachowania… Zadaniem rodzica jest w tej sytuacji trwać przy nim i wysłać jasne komunikaty – jesteś dla mnie ważny, mam czas dla ciebie, chcę z tobą rozmawiać, zawsze możesz do mnie przyjść ze swoimi problemami, wysłucham i pomogę. Dziecko mając tego świadomość łatwiej i bezpieczniej przejdzie przez trudny okres bycia nastolatkiem, rodzice zaś będą mieli dzięki temu mniej zmartwień i stresów. Dbanie o dobre relacje z dzieckiem, o więź, przestrzeń do rozmowy zawsze procentuje i przynosi dobre owoce. Wchodząc z nastolatkiem w interakcję stajesz się częścią jego świata, poznajesz ten świat i masz szansę go zrozumieć. To pozwala uniknąć wielu konfliktów na linii dziecko-rodzic, utwierdza dziecko w przekonaniu, że jest kochane i akceptowane – tym samym bardzo scala rodzinę. Autor: Joanna Wilgucka Dziennikarka, redaktorka, autorka e-booka 50 pomysłów na proste życie z dziećmi. Miłośniczka czekolady z orzechami i oregano. W wolnych chwilach czyta książki i zastanawia się jak wydłużyć dobę.
fot. Fotolia Nastolatek to często bunt i skrajne emocje. W tej kwestii nic się nie zmienia od lat. Wielu z nas niestety nie wie, jak się zachowywać, gdy dziecko ciągle pyskuje i podnosi głos. Wydaje się, że żadna metoda nie działa. Niemiłe odpowiedzi, ogniste komentarze, arogancja – czy naprawdę nic się nie da z tym zrobić? Sprawdź! Skuteczne sposoby na pyskującego nastolatka Wyrażanie swojego zdania nie jest niczym złym – również w przypadku nastolatków. Każdy ma do tego prawo niezależnie od wieku. Chodzi tylko o to, żeby robić to we właściwy sposób. Jak rozmawiać z nastolatkiem? Jeśli masz w domu pyskatego nastolatka z pewnością tych kilka wskazówek ci się przyda. Nie wdawaj się w rozmowę, jeśli widzisz, że dziecko jest zdenerwowane i zaczyna się unosić. Przerwij dyskusję podkreślając, że wrócicie do tego jak się uspokoi. Zawsze bądź konsekwentna, a szybko zobaczysz efekty. Nie daj się sprowokować. Zachowaj zimną krew. Chwilami może być ci ciężko, będziesz mieć ochotę coś wykrzyczeć, ale musisz się opanować, jeśli nie chcesz kolejnej awantury. Odpowiadaj krótko, rzeczowo, bez emocji . Jeśli widzisz, że rozmowa idzie w niewłaściwym kierunku, spokojnie ją przerwij i przełóż na inny termin. Pamiętaj, że twoje dziecko cię obserwuje i to od ciebie uczy się, jak rozmawiać i panować nad emocjami. Mów o swoich uczuciach. Nie bój się oświadczyć młodemu gniewnemu, że jest ci przykro, gdy podnosi głos. Dużo rozmawiaj z dzieckiem. Najlepiej wtedy, gdy oboje jesteście spokojni. Pytaj, staraj się dotrzeć do sedna problemu i nie narzucaj swojego zdania. Więcej słuchaj, a mniej mów. Nie staraj się za wszelką cenę wymusić coś na dziecku. Pozwól mu zachować swoją indywidualność i swoje zdanie na jakiś temat. Uszanuj je, ale poproś, by twoje zdanie też było szanowane. Poświęcaj swojemu nastolatkowi jak najwięcej czasu. On ma swój świat i swoje zajęcia, ale wbrew pozorom ciebie też potrzebuje. Jeśli wiesz, że nigdzie nie wychodzi, możesz mu zaproponować, że zrobicie coś wspólnie. Jeśli odmówi, nie złość się. Może następnym razem sam coś zaproponuje. Gdy pytasz, nie rób tego na zasadzie przeprowadzania wywiadu. Młody, niezależny człowiek tego nie lubi. I tak powie ci tylko tyle, ile będzie chciał. Często rozmawiaj z dzieckiem jak równy z równym. Zainteresuj się tym, co lubi, na czym mu zależy i dlaczego. Możesz wyrazić swoje zdanie, ale zrób to tak, żeby nie urazić i nie krytykować nastolatka. Razem szukajcie rozwiązań nie oskarżając się wzajemnie. Szanuj zdanie swojego dziecka. Mów mu często, że go kochasz. Chwal go, gdy na to zasłuży. Nawet, jeśli będą to tylko drobiazgi. Bądź oparciem dla swojego nastolatka. Niech wie, że zawsze może na ciebie liczyć. Unikaj rozpraw na temat tego, co twój nastolatek powinien, a czego nie powinien i że ty w jego wieku byłaś nieskazitelna. Może nie zdajesz sobie z tego sprawy, ale dorastające dzieciaki takie pouczanie bardzo denerwuje. Nie oznacza to, żebyś nie mówiła nic, ale rób to z wyczuciem. Poza tym musisz wiedzieć, że nie to, co mówisz najbardziej w tym wieku trafia do dzieci, ale to, co robisz. Dorastające dzieciaki obserwują rodziców i z czasem zaczynają nieświadomie ich naśladować. 25 rzeczy, które powinien usłyszeć od rodziców każdy nastolatek
W wieku dojrzewania w organizmie dziecka zachodzą gwałtowne zmiany. Powoduje to w wielu przypadków chwiejność nastrojów, nerwowość, czasem zniechęcenie, a nawet agresję. Do tego dołącza się rosnące pragnienie podkreślenia własnej niezależności. W jego życiu dzieje się tak wiele, że trudno mu sobie z tym wszystkim poradzić. Zaznaczenie swojej indywidualności zaczyna więc od kolczyka w nosie czy tatuażu. Całym sobą zdaje się krzyczeć: "Staję się dorosły, mam swoje zdanie i swoje potrzeby". Jeśli do tej pory rodzice mieli dobry kontakt z dzieckiem i ufali mu, to teraz także powinni mu ufać. Oczywiście nie na wszystko powinni się zgadzać. Jednak powiedzenie "nie" zawsze musi być poparte argumentem, dlaczego "nie". Ważna jest rozmowa i szacunek. A jak rozmawiać z nastolatkami w tym okresie jest to wyjaśnione w dalszej części artykułu. Nasze podpowiedzi które pomogą Ci w rozmowie z Twoim dzieckiem: Jeśli chcesz dotrzeć do nastolatka, powinnaś przestrzegać pewnych reguł: - Nie wydawaj rozkazów, ale poproś lub zaproponuj wybór - Nie atakuj, a pokaż swoje uczucia - Nie obwiniaj dziecka za wszystko, tylko opisz ten konkretny stan rzeczy lub tę zastaną sytuację - Unikaj kazań - staraj się mówić krótko i konkretnie - Nie "przesłuchuj", zadając za dużo pytań, i zawsze cierpliwie słuchaj odpowiedzi - Nie krytykuj, a przedstawiaj swoje oczekiwania. Pamiętaj o argumentach: - Nie zrzędź, tylko częściej chwal nastolatka, nawet za drobiazgi - Nie zwracaj się jak do malucha, ale traktuj jak partnera i poproś go nawet o pomoc czy radę - Nie podnoś głosu, tylko pozwól synowi czy córce przedstawić swój punkt widzenia. Nie używaj sformułowań: - Kiedy byłam w twoim wieku... - Gdy miałam tyle lat co ty, to... - Jesteś taki sam, jak twój ojciec... (do syna) - Nic nie umiesz, jak twoja matka... (do córki) - Dopóki mieszkasz w MOIM domu, masz robić, co ci każę... - Masz tak zrobić, bo ja tak mówię... - Inni mają lepsze stopnie, a ty co? - Nie, bo nie, i już - To ja się tak dla ciebie poświęcam, a ty co? - Zabraniam ci i koniec... Nie wydawaj wyroków: - Wiedziałam, że ci się nie uda... - Nie mam ochoty ci tego wyjaśniać, bo i tak nie zrozumiesz... - Nigdy się tego nie nauczysz... - Z tobą wcale nie można się dogadać... - I tak nic do ciebie nie trafia... - Nie obchodzi mnie, co zrobisz... - Rób, co chcesz, i tak będzie źle... - Stale się za ciebie wstydzę... Tego powinnaś unikać: - Nie bagatelizuj i nie ośmieszaj gustu nastolatka, jego nowej sympatii, sposobu załatwienia jakiejś sprawy - Nie wydawaj bezwzględnych zakazów i nakazów - Nie bądź nadopiekuńcza - Wsłuchaj się w dziecka potrzeby, pozwól mu mieć własne zainteresowania i pasje - Nie zgadzaj się, by nastolatek tobą manipulował. Zwykle rodzice sami potrafią odróżnić typowe zachowanie związane z wiekiem dojrzewania od poważnych zaburzeń. Sygnałami, że z pociechą dzieje się coś niedobrego i trzeba szukać pomocy u specjalistów, mogą być: - Regularnie pojawiające się, nieakceptowane społecznie zachowania, np. nastolatek nie wraca do domu na noc, nadużywa alkoholu, wagaruje, wychodzi, nie mówiąc dokąd. - Całkowita zmiana kręgu znajomych. Nie znacie kolegów nastolatka, nic o nich nie wiecie, a dziecko unika rozmów na ten temat. Albo dotrze do was informacja, że pociecha związała się z grupą przestępczą. - Brak jakichkolwiek zainteresowań, narastająca wrogość dziecka wobec rodziców bądź też pogłębiająca się apatia, a nawet auto-agresja (samo zadaje sobie ból fizyczny). Twoja córka jak dotąd była grzeczna a teraz stała się pyskata i krnąbna? Jak rozmawiać z nastolatką w takim okresie? A Twój kilkanastoletni sym lekceważy Twoje zdanie? Jak poradzić sobie z takimi problemami? Na podstawie przykładów z życia wziętych pomozemy wam pozbyć się tych problemów. Oto psychologia nastolatków: Przykład pierwszy: Kiedy dzicko mówi ciągle nie. Ty go prosisz aby coś zrobić a on stanowczo odmawia. Co zrobić gdy to się zdaża co raz częściej? Rozkazy w rodzaju: "wynieś", "przynieś", "posprzątaj", na większość nastolatków nie działają. Dziecko w tym wieku buduje swoją tożsamość raczej w opozycji do rodziców. Myśli: "Nie jestem taki jak wy", i zaczyna się buntować. Gdy każesz mu więc coś zrobić, ono powie: "A właśnie zrobię inaczej". Mówiąc rodzicom: "Nie", dzieci sprawdzają także, na ile mogą sobie pozwolić. Zanim wydasz polecenie, wypisz na kartce wszystkie obowiązki domowe i zaproponuj swojemu dziecku, by zakreśliło te, które zechce wykonywać. W ten sposób pokazujesz, że szanujesz jego zdanie. Jednocześnie skupiasz uwagę dziecka na wyborze zadań, a nie na myśli, żeby zrobić tobie na przekór. Przykład drugi: Twoje dziecko słucha tylko swoich znajomych? Wszystko co wy rodzice mówicie do niego to jest głupie i bezsensowne? Liczy się zdanie tylko jego kolegów. Słucha muzyki wulgarnej. Co zrobić? Dla nastolatków rodzice nie są autorytetem. Tego nie zmienisz, ale postaraj się jak najwięcej wiedzieć o bliskich kolegach swojej pociechy. Zapraszaj ich do domu, bądź ciekawa, kim są, co robią. Powiedz: "Cieszę się, że masz przyjaciół. Co takiego fajnego w nich jest?". Spróbuj również żyć zainteresowaniami dziecka. Jeżeli będziesz z synem rozmawiać i wnikliwie go słuchać, to on zacznie słuchać ciebie. Tak działa komunikacja. Jeśli nie podobają ci się wulgaryzmy w piosenkach, których słucha, zapytaj syna: "Co rozumiesz przez treść utworu, dlaczego jest w nim tyle brzydkich słów?". Może dzięki dialogowi zrozumiesz, że "jego" muzyka wcale nie jest bezwartościowa. Umówcie się, że takiego języka Twoje dziecko nie będzie używał na co dzień. Przykład trzeci: Dziecko przestało się uczyć, "bo po co". W szkole idzie jemu coraz gorzej. Przestało mu na czym kolwiek zależeć. Co zrobić? Jeśli taka sytuacja ciągnie się zbyt długo, warto poradzić się specjalisty, np. pedagoga szkolnego. To może być depresja. Zazwyczaj jednak podobne objawy nie są związane z chorobą. Po prostu dziecko sprawdza, jak rodzice zareagują na takie zachowanie. Jeśli usłyszysz, że nie ma sensu się uczyć, nie czaruj dziecka, że wszystko mu się w życiu przyda, tylko bądź szczera. Wykaż zrozumienie: "Wiem, że niektóre wiadomości nie do końca są przydatne. Ale trzeba się ich nauczyć". Potem zaproponuj, aby córka wybrała chociaż dwa przedmioty, z których będzie najlepsza. Zapewnij, że jeśli dotrzyma umowy, przestaniesz wtrącać się do jej nauki. Pamiętaj, nie każdy nastolatek chce być prymusem i nie należy tego wymagać. Warto jednak rozmawiać w domu o tym, co daje edukacja i jak wpływa na znalezienie dobrej pracy. Oglądajcie razem filmy dokumentalne na ten temat i pytaj córkę o jej zdanie. Przykład czwarty: Dziecko nie sprząta w swoim pokoju, ma u siebie straszny bałagan. Co zrobić? Na pewno nie zmusisz do sprzątania. Lepiej przeczekać ten czas. Jest szansa, że szybko się zmieni. Karząc za to, że nie posprzątała w pokoju, oczywiście nie rozwiązujesz problemu. Dziecko myśli: "I tak zrobię swoje". Wyraźnie określ zakres obowiązków w domu. Zazwyczaj to działa. Żeby dodatkowo zachęcić, warto obiecać poszerzenie przywilejów. Przykład piąty: Dziecko od jakiegoś czasu przynosi ze szkoły niskie oceny. Tłumaczy, że nauczyciele się na nią uwzięli. Co w takim przypadku zrobić? Pierwsza ważna zasada dotycząca rozmowy z nastolatkiem to cierpliwie go wysłuchać. Im więcej mówi o problemie, tym lepiej porządkuje swoje myśli. Pytaj i nie zakładaj, że coś jest niemożliwe tylko dlatego, że ty tak uważasz. Wiele razy dzieci zaczynają krzyczeć, bo rodzice ich nie słuchają, urywając rozmowę stwierdzeniem: "Marsz do pokoju!". Jeśli córka uważa, że nauczycielka jest niesprawiedliwa, powiedz: "Przykro mi, że czujesz się pokrzywdzona", i dopytaj: "Czy myślisz, że wina leży tylko po jednej stronie?". To może zmienić myślenie nastolatki o tej sytuacji. Nie dziw się też, gdy dziecko wybuchnie albo trzaśnie drzwiami. Bo to na ogół nie przejaw agresji, lecz zmiennych nastrojów, które towarzyszą dojrzewaniu. Przede wszystkim nigdy nie odpłacaj tym samym. Nie krzycz, tylko poczekaj, aż opadną emocje, i powiedz: "Wrócimy do tego jutro". Nie ma sensu wchodzić do pokoju za krzyczącym nastolatkiem i domagać się wyjaśnień. Nazajutrz porusz ten temat i zaznacz, że zachowanie pociechy było niedopuszczalne. Zapytaj ją, czy tak powinien wyglądać kontakt między wami. Słuchaj córki w taki sposób, by nie miała wątpliwości, że ją rozumiesz, szanujesz i że jej współczuje Przykład szósty: Twoje dzicko notorycznie kłamie. Co raz częściej przyłapujesz dzicko na mówieniu nieprawdy. Dlaczego tak robi? Dziecko powinno mieć jasny sygnał od rodziców, że zawiódł wasze zaufanie. Zaznacz, iż nie chodzi o pieniądze, ale o to, że was okłamał. Warto powiedzieć to otwartym tekstem i zapytać, czym według niego jest zaufanie i co w praktyce oznacza to słowo. Poproś, by syn zastanowit się, jak jego zdaniem można odbudować zaufanie. Potem pomyślcie wspólnie o zadośćuczynieniu zarówno materialnym, jak i emocjonalnym. Niech powie, jak ostatecznie chce z tego wybrnąć. Sam powinien zaproponować, że np. zmniejszysz mu kieszonkowe o 50 zł. Jeśli otwarcie porozmawiacie o kłamstwie, to zdarzenie będzie dla niego niezłym sposobem kształtowania charakteru. A na pocieszenie pomyśl, że to, co robi Piotr, nie jest tylko złośliwością, ale również szansą na zrozumienie pewnych wartości. Młodzież musi popełniać błędy, bo na nich wiele się uczy. Dowiedz się też, czego dziecko się boi, zatajając prawdę. To będzie dla ciebie informacja, czy przypadkiem nie powinnaś czegoś zmienić w relacjach z dzieckiem. Przykład siódmy: Dziecko jest bardzo skryte, często zamyka się w swoim pokoju. Widać żę coś go dręczy, ale on nie chce o tym mówić. Co zrobić? Czasami trzeba dać dziecku czas, pokazując jednocześnie, że zawsze jesteśmy gotowi go wysłuchać i mu pomóc. Podkreślaj to, rozmawiając z dzieckiem przy każdej okazji. Nastolatek miewa różne nastroje, co w okresie dojrzewania jest normalne. Powiedz, że się martwisz: "Trudno mi sobie poradzić z twoim milczeniem, bo nie wiem, o co chodzi. Razem na pewno znajdziemy jakieś wyjście z sytuacji. A może chciałbyś porozmawiać z kimś innym, np. psychologiem?". Jeśli jednak taki stan będzie się przedłużał, może być sygnałem depresji. W takim wypadku zwróć się o pomoc do pedagoga szkolnego. Przykład ósmy: Dziecko przeżywa pierwszą miłość, jest zakochane. Wszystko, co nie jest związane z tą miłścią, odsuwa na bok. Przestało się uczyć. Pomyśl, czy nie próbujesz ograniczać tej znajomości. Jeżeli tak jest, zmień taktykę. Gdy dzieciom czegoś zabraniamy, one pragną tego coraz bardziej. Zakazany owoc bowiem lepiej smakuje. I w tym wypadku nieocenioną rolę odgrywają negocjacje. Pokaż córce, że akceptujesz tą znajomość. Zaproś chłopca do domu. Postaraj się go poznać i polubić. Nie wolno ci ignorować faktu, że twoje dziecko jest zakochane, a tym bardziej mówić, że to nie czas na myślenie o chłopakach. Nie możesz też grozić: "Będziesz mogła z nim się spotykać, jeśli poprawisz oceny". Jest pewne, że gdy jej tak powiesz, wyników w nauce nie poprawi. Jeżeli masz wrażenie, że zauroczenie odbiera córce chęć do nauki, powiedz o swoich spostrzeżeniach: "Cieszę się, że tak bardzo kogoś lubisz. Widzę jednak pewien problem. Boję się, że nie masz czasu na naukę, że zaniedbujesz szkołę". Nie krytykuj, a zapytaj, co o tym sądzi. Wynegocjuj z córką miesiąc próby: "Jeżeli zawalisz coś w szkole, zastanowimy się, jak inaczej organizować twoje spotkania z chłopakiem".
co zrobić z kłamiącym nastolatkiem