Czasami nawet jak się bardzo starasz to może nie wyjść. Może się dowiedzieć. On jest dość znanym człowiekiem i mili ludzie mogliby jej donieść. Hej, chciałabym opisać wam pewną sytuację. Proszę o opinie: jak można interpretować takie zachowanie. Sama już zgłupiałam. Co robić? Podobno mężczyźni działają logicznie i prosto. forum.gazeta.pl/forum/s,15128,159974060,160056389.html?rep=1&from=2 Rozwijając pytanie Wont'a : Typową odpowiedzią jest przywołanie dyskursu o znaczeniu soli w Goście. Napisano Sierpień 23, 2006. Każdemu facetowi chodzi również o seks. Słodzi bo mówi to co kobieta chce usłyszeć. Co ma powiedzieć to co myśli (chcę to robić przy każdym Odp: zerżnij mnie jak dziwkę. Dopóki się samemu nie będzie w stałej relacji, aktywnym seksualnie, nie zobaczy związku od wewnątrz i się na wlasnej skórze nie odczuje co to znaczy partnerstwo na różnych płaszczyznach to się człowiek z teoretyzowania nie nauczy, taka prawda. jadwal kereta api gaya baru malam selatan. czy on chce tylko seksu-a moze to seks bez zobowiaznanznamy sie bardzo dlugo -tzn nie tak intensywnie -ale mozna powiedziec ,ze w mniejszym lub wiekszym stopniu sie znamy od czasu do czasu wisywalismy sie na jakis imprezach -wlasciwie to widzielismy sie 5 lat temu -tez w jakims barze i rozmawialismy -ale tak jak kolega z kolezanka -on potem napisal -ale ja nie odpisalam ..na poczatku stycznia przyszla do mnie kolezanka -informujac mnie ,ze umowila sie z kims na portalu randkowym -ale ten ktos ja wystawil . Ja na to ,zeby pokazal zdjecia -bo moze znam .Okazalo sie ,ze to wlasnie ten moj kolega .Powiedzialam jej co o nim wiem -ale ,ze nie widzialam go 5 lat i ie wiem czy ma zone , dzieci itp .Poprosila mnie abym sie dowiedziala -mowie ok .Zaczelismy rozmawiac na fb i umowilismy sie na drugi dzien na trwalo krotko -ale bylo sympatycznie -ja sie dowiedzialam co u inego -on u mne takie tam wlasciwie od tego momentu zaczelismy sie ze soba kontaktowac -glownie na fb -ale byly tez telefony i kolezanka sobie go odpuscila -poniewaz on sie juz z nia nie caly czas traktowalam jego jak kolege -ale mysle ,ze on hmm mysle ,ze chcial mnie przeleciec -chyba tak -zreszta powiedzial ,ze zawsze tak bylo ,ze chcial .Tak czy inaczej zaczelismy sie od czasu do czasu spotykac .Wiem ,ze moze to moja wina -bo on zapraszal mnie do sibie -a ja do iego przyjezdzalam .Byly to dosc krotkie spotkania .1-zrobil dla mnie kolacje -po czym wyszlam .2,3,4,5 zawsze herbata -nic mocniejszego i oczywiscie od niego nic nie oczekiwalam -naprawde traktowalam go jak kolege -ale w walentynki bylam u niego i przytuli mnie jak ogladlismy film -a ja po 10 minutach ucieklam do domu .napisal potem do mnie o co chodzi ?ze nie pozwalam sie jemu zblizyc do siebie ..( oj chcialam , chcialam -ale sie balam )i druga strona medalu -moj byly -ktory sie wowczas uaktywnilWiec szczerze jemu powiedzialam ,ze moj byly chce do mnie wrocicOn wtedy stwierdzil ,ze nie chcer byc przeszkoda do naszego powrotu i sie ,ze ja juz wtdey wiedzialm ,ze nie moge byc z bylym bo sie w nim co ?>Oczywiscie Jemu tego nie powiedzialam .Postanowilam bylemu powiedziec ,ze nie ma sensu -ze lepiej bedzie jak przestaniemy sie kontaktowac .A temu koledze wytlumaczylam wszystko ,ze nie wracam do bylego rozmowie telefonicznej zapytal mnie czy to definitywnie skonczone -powiedzialam ,ze tak .Zaczelismy sie znowu kontaktowac -sms , telefony , rozmowy na i umowilismy sie na tzw rozbierana randke -ja bylam tak szczesliwa ,ze nie wiem co -dawno nie czulam takiego szczesciaOczywiscie bylo abym zostala na noc -ale ja nie chcialam , pojechalam do domu . Na nastepny dzien napisal czy przyjade na sniadanie .Przyjechalam -potem znowu sie spotaklismy sie w niedziele -bylo milo , przytulanki i wileke slowa (takie tam wiecie o co chodzi -jestes cudowna , jedyna ...)W poniedzialek sie do mnie nie odezwal .we wtorek bylismy umowieni-ale odwolal spotkanie -bo cos mu wypadlo .W srode napisal do mnie czy przyjade do iego "w ponczoszkach"doslownieNapisalam, ze nieNo bo co to ma byc?Napisal mi ,ze przyjezdza do niego rodzina na weekend i ze ma weekend zajety -ja na to ok -baw sie dobrzePo czym zadzwonil w piatek -o ktorej do niego przyjade -ja na to ,ze nie umawialismy sie i ze mam juz plany na dzisiejszy wieczor-troche mu bylo przykor -bo dla niego to byl bardzo wazny dzien-no ale albo sie umawiamy -albo nie -ja pomyslalam ,ze on chce miec mnie na zawolanie -kiedy on sie w niedziele -bylo milo , seks , herbata hahahhai wczoraj zadzwonil do mnie -tak dobrze zadzwonil -byla krotka -ale mila rozmowaAcha -w nidziele zapytal ,czy pojde z nim do kina i czy moze pojade z nim w gory...No takto wszystkoTylko ,ze ja mam wrazenie ,ze on jeszcze z kims sie spotyka ......Chyba nie powinnam sobie nim zawracac glowyTo trwa od stycznia -echhZakochalam sie w nim bardzo .znamy sie bardzo dlugo -tzn nie tak intensywnie -ale mozna powiedziec ,ze w mniejszym lub wiekszym stopniu sie znamy od czasu do czasu wisywalismy sie na jakis imprezach -wlasciwie to widzielismy sie 5 lat temu -tez w jakims barze i rozmawialismy -ale tak jak kolega z kolezanka -on potem napisal -ale ja nie odpisalam ..na poczatku stycznia przyszla do mnie kolezanka -informujac mnie ,ze umowila sie z kims na portalu randkowym -ale ten ktos ja wystawil . Ja na to ,zeby pokazal zdjecia -bo moze znam .Okazalo sie ,ze to wlasnie ten moj kolega .Powiedzialam jej co o nim wiem -ale ,ze nie widzialam go 5 lat i ie wiem czy ma zone , dzieci itp .Poprosila mnie abym sie dowiedziala -mowie ok .Zaczelismy rozmawiac na fb i umowilismy sie na drugi dzien na trwalo krotko -ale bylo sympatycznie -ja sie dowiedzialam co u inego -on u mne takie tam wlasciwie od tego momentu zaczelismy sie ze soba kontaktowac -glownie na fb -ale byly tez telefony i kolezanka sobie go odpuscila -poniewaz on sie juz z nia nie caly czas traktowalam jego jak kolege -ale mysle ,ze on hmm mysle ,ze chcial mnie przeleciec -chyba tak -zreszta powiedzial ,ze zawsze tak bylo ,ze chcial .Tak czy inaczej zaczelismy sie od czasu do czasu spotykac .Wiem ,ze moze to moja wina -bo on zapraszal mnie do sibie -a ja do iego przyjezdzalam .Byly to dosc krotkie spotkania .1-zrobil dla mnie kolacje -po czym wyszlam .2,3,4,5 zawsze herbata -nic mocniejszego i oczywiscie od niego nic nie oczekiwalam -naprawde traktowalam go jak kolege -ale w walentynki bylam u niego i przytuli mnie jak ogladlismy film -a ja po 10 minutach ucieklam do domu .napisal potem do mnie o co chodzi ?ze nie pozwalam sie jemu zblizyc do siebie ..( oj chcialam , chcialam -ale sie balam )i druga strona medalu -moj byly -ktory sie wowczas uaktywnilWiec szczerze jemu powiedzialam ,ze moj byly chce do mnie wrocicOn wtedy stwierdzil ,ze nie chcer byc przeszkoda do naszego powrotu i sie ,ze ja juz wtdey wiedzialm ,ze nie moge byc z bylym bo sie w nim co ?>Oczywiscie Jemu tego nie powiedzialam .Postanowilam bylemu powiedziec ,ze nie ma sensu -ze lepiej bedzie jak przestaniemy sie kontaktowac .A temu koledze wytlumaczylam wszystko ,ze nie wracam do bylego rozmowie telefonicznej zapytal mnie czy to definitywnie skonczone -powiedzialam ,ze tak .Zaczelismy sie znowu kontaktowac -sms , telefony , rozmowy na i umowilismy sie na tzw rozbierana randke -ja bylam tak szczesliwa ,ze nie wiem co -dawno nie czulam takiego szczesciaOczywiscie bylo abym zostala na noc -ale ja nie chcialam , pojechalam do domu . Na nastepny dzien napisal czy przyjade na sniadanie .Przyjechalam -potem znowu sie spotaklismy sie w niedziele -bylo milo , przytulanki i wileke slowa (takie tam wiecie o co chodzi -jestes cudowna , jedyna ...)W poniedzialek sie do mnie nie odezwal .we wtorek bylismy umowieni-ale odwolal spotkanie -bo cos mu wypadlo .W srode napisal do mnie czy przyjade do iego "w ponczoszkach"doslownieNapisalam, ze nieNo bo co to ma byc?Napisal mi ,ze przyjezdza do niego rodzina na weekend i ze ma weekend zajety -ja na to ok -baw sie dobrzePo czym zadzwonil w piatek -o ktorej do niego przyjade -ja na to ,ze nie umawialismy sie i ze mam juz plany na dzisiejszy wieczor-troche mu bylo przykor -bo dla niego to byl bardzo wazny dzien-no ale albo sie umawiamy -albo nie -ja pomyslalam ,ze on chce miec mnie na zawolanie -kiedy on sie w niedziele -bylo milo , seks , herbata hahahhai wczoraj zadzwonil do mnie -tak dobrze zadzwonil -byla krotka -ale mila rozmowaAcha -w nidziele zapytal ,czy pojde z nim do kina i czy moze pojade z nim w gory...No takto wszystkoTylko ,ze ja mam wrazenie ,ze on jeszcze z kims sie spotyka ......Chyba nie powinnam sobie nim zawracac glowyTo trwa od stycznia -echhZakochalam sie w nim bardzo . Zawsze, gdy jestem przed kolejną podróżą i zastanawiam się, co spakować jadąc na wakacje za granicę, wydaje mi się, że odpowiedź na to pytanie jest banalna. Po czym docieram na miejsce i okazuje się, że jak zwykle czegoś zapomniałem. Czegoś oczywistego, co w danym momencie bardzo by mi się przydało. Tak bardzo jak kąpielówki na basenie. Nie wchodząc już w kompromitujące szczegóły z moich wycieczek, pomyślałem, że zrobię taką listę z punktami do odhaczenia rzeczy, które warto ze sobą zabrać. Lecąc na tygodniowe wakacje warto spakować… 0. Siedem par koszulek, siedem par skarpetek, siedem par bokserek – ja wiem, że wszyscy wiedzą, ale kto nie zapomniał choć raz? Tylko ja? Dobra, to niech będzie, że punkt 0 jest tylko dla mnie. 1. Dowód i paszport – czemu aż dwa dokumenty? Teoretycznie do większości europejskich państw możesz dostać się na sam dowód tożsamości, ale kto wie, czy w trakcie opalania się w bułgarskim Słonecznym Brzegu nie poniesie Cię do tureckiego Stambułu, którego nie zwiedzisz bez paszportu? Albo czy zwyczajnie nie zgubisz w piasku jednego dokumentu, w trakcie mocno zakrapianej szampanem Piccolo imprezy na plaży i nie będziesz miał jak wrócić do kraju? 2. Dwie kopie biletu na samolot / rezerwacji wycieczki – ta sama sytuacja co wcześniej, tyle, że tym razem nie chodzi o całonocne recytowanie poezji, a o stres i pośpiech. Połowa lotów, które odbyłem była bladym świtem (7:30), co sprowadzało się do tego, że musiałem obudzić się w środku nocy i półprzytomny zdążyć na transport na lotnisko, nigdy nie będąc do końca pewnym, czy aby na pewno wszystko wziąłem. Dlatego, aby mieć większą pewność, że nie pomyliłem biletu z chusteczką, wyrzucając go do kosza, zawsze mam 2 kopie – jedną w portfelu i drugą w wewnętrznej kieszeni w torbie. Jak dotąd jeszcze ani razu nie odmówiono mi wejścia na pokład samolotu z powodu braku tego świstka, więc sprawdza się całkiem nieźle. 3. Coś od deszczu – ja wiem, że lato, słońce i w ogóle plan na całodniowe opalanie, ale jak byłem w Barcelonie w maju, to przez 4 z 5 dni padało. Tak że tego… 4. Coś ciepłego – jakby jednak nie było dzień w dzień tych 35 stopni w cieniu, które zapewniało biuro podróży. 6. Japonki – w razie zidentyfikowania runa leśnego pod prysznicem. No i na plażę. 7. Wygodne pełne buty na zmianę – gdyby ten deszcz faktycznie nie ustawał, a nastawiłeś się na zwiedzanie. 8. Spodenki do pływania / strój kąpielowy – no, to już omówiliśmy we wstępie. 9. Kapelusz / czapka – zabrzmię jak swoja własna babcia, ale „kto na słońcu smaży się bez kapelutka, tego wnet rozboli główka”. 10. Okulary przeciwsłoneczne z filtrem UV – -50 do mroczków przed oczami po zejściu z plaży i wejściu do ciemniejszego pomieszczenia, +10 do stylówy na letniaka. 11. Krem do opalania, też z filtrem – aktywuje czar „ochrona przed rakiem skóry” i zapobiega rzuceniu klątwy „bezsenna noc”. 12. Coś na komary – według ludowych wierzeń dym tytoniowy odstrasza komary, ale co jeśli żar z papierosa przyciągnie ćmy-wampiry? Jeśli nie chcesz przelewać krwi w żadną stronę i mieć święty spokój jak Quebonafide z Natalią Zamilską, po prostu spsikaj się czymś. 13. Wilgotne chusteczki – tym razem to będzie w tonie blogerek rodzicielskich, ale takie chusteczki zawsze się przydadzą. Na przykład, gdy trzecią godzinę lecisz samolotem i jesteś zmięty jak papier śniadaniowy z Twoich kanapek albo gdy jedziesz w 40-stopniowym upale busem z lotniska do hotelu, który wyjątkowo nie ma klimatyzacji i kleisz się jak butapren. Dzięki nim się odświeżysz. 14. Zwykłe chusteczki – tak na wszelki wypadek. Gdyby gdzieś nie było papieru toaletowego. Albo nieoczekiwanie się skończył. Przydają się. Serio. 15. Węgiel leczniczy – słyszałeś o zemście faraona albo klątwie sułtana? Nie? To Twoje szczęście, ale żeby nabawić się problemów z żołądkiem nie musisz koniecznie opuszczać kontynentu. Wystarczy, że zmieszasz ouzo z espresso i pół-świeżym kebabem. Żeby reszty wyjazdu nie spędzić gapiąc się w kafelki podłogowe w łazience, warto wziąć ze sobą jakieś antidotum. 16. Szczoteczka do zębów, pasta i dezodorant – ręcznik i żel pod prysznic na 95% jest na miejscu. 17. Leki przeciwbólowe / przeciwgorączkowe – gdyby zabawa była na tyle dobra, że chwila zapomnienia trwała pół dnia i spaliłeś sobie plecy na plaży, przewiało Cię na całonocnym ognisku, albo zamiast kopnąć piłkę trafiłeś w kamień ukryty tuż pod nią. 18. Dobra muzyka – to bardziej w kwestii pakowania na telefon, a nie do torby (bo telefon bierzesz, co nie? dobra, głupie pytanie), ale tak, właściwy akompaniament to czasem nawet i połowa udanego relaksu, bo nic tak nie dopełnia ekscytacji i szczęścia, jak adekwatne tło muzyczne. 19. Słuchawki – żebyś nie zatruwał innym życia udając didżeja bez słuchawek. 20. Bank energii – po cholerę bank energii, jak przecież nie jedziesz na pole namiotowe, tylko do cywilizowanego miejsca, gdzie wszędzie są kontakty i możesz się podładować? No, żebyś się nie zdziwił. Jak się i słucha nuty, i robi zdjęcia, i dzwoni do mamy, żeś cały i zdrowy, i sprawdza teren na Google Maps, a w międzyczasie jeszcze czyta teksty wrzucone do Pocketa, to bateria może paść zanim się zorientujesz, że jesteś dokładnie nie wiadomo gdzie, bo poszedłeś na dłuższy spacer. 21. Ładowarka – wiadomo po co i dlaczego, ale jak robimy listę z punktami do odhaczenia, to musi się tu znaleźć. 22. Przynajmniej jedna gazeta – podobno kiedyś istniało życie bez nowoczesnych technologii i cyfryzacji, nic mi o tym nie wiadomo, ale jak już będziesz musiał się przenieść do tych czasów, bo mimo wszystko padł Ci telefon w samolocie albo nie chciałeś go zatrzeć na plaży, to warto mieć przy sobie jakieś średniowieczne narzędzia do walki z nudą, odporne na piasek i brak prądu. 23. Karty / jakakolwiek kieszonkowa gra towarzyska – gdyby padał ten cholerny deszcz, a Ty jednak chciałbyś się rozerwać ze współtowarzyszami. W końcu to wakacje! 24. Ekotorba – to moje obowiązkowe wyposażenie na większości wyjazdów. Czemu? Bo mega łatwo spakować ją do bagażu podróżnego i zabiera miejsca tyle co nic, a już w trakcie samych wakacji jest turbo poręczna, sporo mieści (książkę, okulary słoneczne, wodę, ręcznik, kąpielówki, bagietki, słoiki z gołąbkami, cokolwiek) i nie ma bólu, gdy uwali się piachem albo zaleje lokalnym trunkiem, bo wystarczy ją przeprać pod kranem. 25. Wciągająca książka – wakacje to relaks i oderwanie się od rzeczywistości, dużo łatwiej zapomnieć o codzienności i przyziemnych problemach, zatapiając się w magnetyzującej opowieści. Pod koniec zeszłego roku wydałem swoją debiutancką powieść – „Lunatycy” – bezkompromisowo i dosadnie opowiadającą o ciemnej stronie sukcesu. Główny bohater, wychowywany przez samotną matkę w szarym bloku na jednym z osiedli Polski B, żyje nadzieją, że jego wielki sen się spełni. Będzie nagrywał płyty i grał koncerty, a hip-hop będzie płacić mu rachunki. Odurza się tą myślą, tracąc kontakt z rzeczywistością, aż życzenie staje się faktem. A on przekonuje się na własnej skórze, co znaczy amerykańskie „be careful what you wish for”. „Lunatycy” zostali uznani za najlepszą powieść polskiego blogera, a swój egzemplarz nabył już blisko tysiąc czytelników, opisując wrażenia z lektury takimi słowami: Ta książka jest pełna emocji, niejednokrotnie wzrusza i pokazuje siłę relacji międzyludzkich. I co ciekawe nie dlatego, że ktoś stał się sławny- ludzie chcą pomagać sami z siebie. Lunatycy to wartościowa książka, pełna gorzkiego życia, błędów, ale także przyjaźni i miłości. – Kasia Pinkowicz Książka Jana Favre jest niesamowicie obrazowa – dosłownie przeniosłam się myślami do małego mieszkania w bloku, gdzie wraz z matką mieszkał główny bohater. Język powieści jest giętki, plastyczny, miejscami bardzo zabawny mimo mrocznej tematyki – to główna zaleta książki, którą dzięki takiemu prowadzeniu czyta się niezwykle lekko. – Agata Zacznijmy od tego, że książka jest na pewno niesamowicie czytalna – po trzech dniach od dostania jej w ręce przerzuciłem ostatnia kartkę. Myślę, że w głównej mierze jest to zasługa stylu pisania autora, przy czym podkreślmy, że to własnie intrygujący i żywy język jest tą cechą, którą brałem za pewnik, gdy dokonywałem zakupu – zupełnie się nie zawiodłem. – Grzesiek Skupiewski Więcej na temat mojej książki znajdziesz na oficjalnej stronie – – ja jednak jestem pewny już w tym momencie, że uprzyjemni Ci podróż. Jeśli zamówisz ją w ciągu 24 godzin od kliknięcia w link, to po wpisaniu hasła „WAKACJE” – w miejscu na kod rabatowy – nie zapłacisz za wysyłkę. Taki mały prezent ode mnie na udany urlop. To jak, zabierzesz „Lunatyków” ze sobą w podróż? Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź 1 2011-04-23 00:03:10 sylwiunia23 Zbanowany Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-01-15 Posty: 294 Wiek: 24 Temat: Skad wiadomo ze on chce tylko seksu? Czesc wam;)zalozylam ten temat poniewaz bardzo mnie korci i tak naprawde to nigdy nie otrzymalam konkretnej odpowiedzi jak to chcialabym wiedziec po czym poznac mezczyzne ze szczerymi intencjami(czyli takiego ktory szuka drugiej polowki)a po czym takiego ktory oczekuje tylko przygodnego pytanie to odnosi sie do pierwszych mezczyzna ktory caluje i przytula kobiete juz na pierwszym spotkaniu to mezczyzna ktory oczekuje wylacznie seksu?czy moze on rzeczywiscie jest zainteresowany kobieta jako swoja potencjalna partnerka?czy sa jakies reguly odnosnie zachowania mezczyzn na pierwszym spotkaniu czy to jest niewiadoke?prosze o opinie i wasze widziane wypowiedzi mezczyzn;)interesuje mnie bardzo jak to jest poniewaz wszyscy z ktorymi bylam do tej pory deklarowali ze szukaja stalego zwiazku a tak naprawde gdy juz doszlo do seksu to zaczeli sie powoli to jest z nimi? ,,Nigdy nie jestesmy tak bardzo bezbronni wobec cierpienia jak wtedy,gdy kochamy" 2 Odpowiedź przez Aaricia 2011-04-23 07:26:16 Aaricia Woman In Red Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-12-13 Posty: 248 Wiek: >25 Odp: Skad wiadomo ze on chce tylko seksu? Mężczyźni, którzy oczekują tylko seksu mają kilka cech charakterystycznych:- noszą spodnie- mają krótkie lub dlugie włosy- zazwyczaj mają powyżej 170 cm wzrostu, aczkolwiek mogą mieć też mniej- golą się (codziennie lub czasami)- mają penisaA teraz serio - żaden nie ma wytatuowane "chcę cię przelecieć, baby". Natomiast kobieta, jako istota obdarzona intuicją, zazwyczaj wie, który osobnik taki tatuaż mieć powinien. Przynajmniej ja wiem. Pocieszę Cię (albo załamę), że dużo zależy od kobiety. Jeśli facet ma poczucie, że jeśli wylądował z Tobą w łózku to już wszystko zdobył to większość będzie "oczekiwał tylko seksu". Ja mam doswiadczenia odwrotne - kiedy chcialam tylko seksu moi wybrankowie uparcie chcieli mnie do ołtarza ciągnąć i dzieci robić... Nieważne, czy facet przytula, całuje czy ciągnie do łóżka na pierwszych spotkaniach - o jego prawdziwych intencjach świadczy wszystko, co da się wyczytać między wierszami. Więc z facetem należy rozmawiać - o jego podejściu do świata, do życia, dyskretnie wydobywac informacje na temat jego przeszłości . I wszystko staje się jasne. 3 Odpowiedź przez Selene1 2011-04-23 07:39:44 Selene1 Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-02-01 Posty: 12,645 Wiek: 26 Odp: Skad wiadomo ze on chce tylko seksu? Nie wiem, jak jest naprawdę, ale z doświadczenia mogę powiedziec, że nie zawsze jet tak, że facet, który już na pierwszych spotkaniach całuje i przytula chce seksu. Sama bardzo często to robiłam na pierwszym/drugim i na kolejnych spotkaniach, ale w łóżku jakoś nie wylądowaliśmy i nie widziałam po facecie tego, aby chciał akurat tylko i wyłącznie seksu. No chyba, że był dobrym aktorem i umiał grać no ale były też takie osobniki, które od razu po przytulaniu, całowaniu brali się do roboty, tzn zaczęli wkładać ręcę tam gdzie nie powinni i wtedy mówiłam STOP. Nikt nie ma na twarzy wytuatuowanego "chcę tylko seksu" lecz wydaje mi się, że kobiety mają już to do siebie, że potrafią wyczuć, który facet tego chcę, taka intuicja. I ja ją posiadam byłam już w kilku związkach i gdyby facet od razu chciał seksu, to przeciez już na samym początku zaciągnął by mnie do łózka, a stało się to dopiero po paru miesiącach. W sumie to była inicjatywa nie tylko jego, ale i moja, a może głównie moja najlepiej to rozmawiać o takich sprawach już na samym początku, nie krępować się. Lepiej od razu wiedzieć, czego oczekuje facet/kobieta i wiedzieć na co się szykować lub sobie po prostu podziękowac i szukac dalej Igor ur. 3400g, 54cm 4 Odpowiedź przez marinka88 2011-04-23 12:09:07 marinka88 Powoli się zadomawiam Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-03-17 Posty: 56 Odp: Skad wiadomo ze on chce tylko seksu?Wiesz co -po pierwsze to każdy facet chce seksu Tak już są skonstruowani. Pytanie tylko czy oprócz chęci zbliżenia chce także związku. tego można się dowiedzieć poznając bliżej osobę 5 Odpowiedź przez ElTorro001 2011-04-23 12:36:52 ElTorro001 Net-facet Nieaktywny Zawód: kierownik produkcji Zarejestrowany: 2011-04-21 Posty: 120 Wiek: 32 Odp: Skad wiadomo ze on chce tylko seksu? Marinka88...dobrze powiedziane Sądząc po sobie samym, a zanim poznałem moją żonę i się ożeniłem, byłem z taką a nie inną liczbą innych dziewczyn -powiem Wam, że z tym jest różnie; nieraz bywało tak, że jak dziewczyna powalała na kolana swoim intelektem, to seks był gdzieś na końcu listy marzeń, a nieraz niestety bywało tak, że "OMG!! Zróbmy to wreszcie i zapomnijmy". Byłem w pewnym związku przez 5 lat...było cudownie, ona była śliczna i niezwykle inteligentna...pierwsze pieszczoty uprawialiśmy po 1,5 roku znajomości a seks po ponad 3 latach....i jakoś nie przeszkadzało mi to i nie nalegałem, nawet powiedziałem jej że ja jestem gotów w każdej chwili, a ona ma tylko zdecydować kiedy będzie chciała...długo kazała mi czekać, ale chyba za to ją najbardziej szanowałem....ale niestety nasz związek się kiedyś tam rozpadł, a szkoda. Ale to temat na inny wątek Zapalony offtopowiec 6 Odpowiedź przez enya 2011-04-23 18:12:53 enya Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zarejestrowany: 2010-05-31 Posty: 1,158 Odp: Skad wiadomo ze on chce tylko seksu? Trudno to ocenić!Myślę, że to zalezy od dojrzałości faceta. Faceci niedojrzali, dziecinni traktują kobietki jak "kolorowe zabawki", którymi chcą się jak w nawiększej ilości nacieszyć. Interesuje ich wówczas głównie seks, szukanie nowych doświadczeń, wrażeń. Często też dla takich facetów seks = związek. Myślę, iż tacy faceci nie potrafią decenić, czy czerpać radości z więzi jaka tworzy się, powstaje wraz z kolejnymi spotkaniami. Są powierzchowni. Uważają, że jeśłi jest tylko rozmowa, miło spędzony czas to jest nudno, strata czasu. Usilnie dążą do finału, a jak go osiągną ich zainterseowanie spada, bo całe jego zainteresowanie dotyczyło tylko dojrzali to tacy, którzy (często się już wyszumieli) szukają związku, miłości i zdecydowanie czegoś wiecej niż tylko fizyczności. Tacy mężczyźni są zainteresowani daną kobietą, tym kim ona jest. Chcą naprawdę ją iż w czasie rozmów łatwo się zorientować jaki to typ. Wbrew pozorą myślę, że na pierwszych spotkaniach można bardzo dużó się dowiedzieć o tej drugiej osobie tylko trzeba chcieć to dostrzec. Często sami ulegamy fascynacji, a wówczas ignorujemy na własną niekorzyść zauważane przez nas sygnały. Natomiast nie wiem jak to jest z tymi meżczyznami dojrzałym z racji wieku, czy doświadczeń, którzy świadomie nie chcą się wiązać i również świadomie manipulują aby kobietę zdobyć. Mężczyźni, którzy traktują każdą kobietę, związek jako przelotny myśle, że każda kobieta posiada intuicję i potrafi wiele odczytać z rozmowy, sposobu bycia danego mężczyzny, czyli potrafi czytać między wierszami. Jeśłi ktoś coś mówi to zazwyczaj ma ku temu powód, nie da się caly czas grać, zaplanować kazdego ruchu i gestu. Jak już wspomniałam uważam, że z samych rozmów (pierwszych randek) można się zorientować z kim się ma do możliwe, że bardzo dużo zależy od nas samych, czyli od nas kobiet. Myśle, że dużo zależy od sygnałów jakie my wysyłamy mężczyzną swiadomie, czy też podświadomie. Warto się niekiedy zastanowić dlaczego zazwyczaj przyciągamy określony typ mężczyzny? Wydaje mi się, że mogą też być sytuacje gdzie kobieta marzy o stałym związku, o wielkiej miłości jednak nieświadomie wysyła sygnały, które mogą przez mężczyznę być odebrane jako "zielone światło" na seks. Może być np. taka kobieta odebrana jako szukająca przygód, a nie stałego związku! 7 Odpowiedź przez Cieply_usmiech_szczescia 2011-04-23 18:16:40 Cieply_usmiech_szczescia Zaglądam tu coraz częściej Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-23 Posty: 13 Wiek: 21 Odp: Skad wiadomo ze on chce tylko seksu? Można to rozpoznać po tym jak to Ciebie pisze, jak się zachowuje. Miałam kiedyś taki przypadek: Chłopak powiedział, żebym mu dała, bo jemu się chce Uważaj na każdy jego krok a wtedy sama się zorientujesz co tak naprawde jest grane. Kluczem do sukcesu jest skoncentrowanie umysłu na tym, czego pragniemy, nie na tym, czego się boimy. 8 Odpowiedź przez madanka 2011-04-25 19:16:19 madanka Woman In Red Nieaktywny Zawód: ekonomista Zarejestrowany: 2011-01-08 Posty: 247 Wiek: 26 Odp: Skad wiadomo ze on chce tylko seksu? Mój chłopak jak pisałam sms , że mam okres odpisywał: To nie ma sensu bym dziś przyjezdał do Ciebie. Dla mnie to było dno. ANIOŁEK [*]Kiedy coś upar­cie gaśnie - zaufaj is­kier­ce nadziei. Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź To naturalne, że kobiety zastanawiają się czy ich mężczyzn interesuje tylko seks, czy też są oni naprawdę zakochani. Istnieje wiele sposobów, aby to sprawdzić. Oto kilka znaków i metod sprawdzających miłość Twojego jest on zainteresowany każdym aspektem Twojego życia?Jeśli mężczyzna jest naprawdę w Tobie zakochany będzie interesował go każdy aspekt Twojego życia. Będzie szczerze dbał o Twoje samopoczucie i szczęście. Będzie chciał zaimponować Twojej rodzinie, znajomym, a Twoje poglądy i zainteresowania będą ważne dla niego. Seks będzie jedynie wyrażeniem uczucia, które staje się znudzony jeśli nie ma podtekstów seksualnych podczas randki?Jeśli zauważysz, że Twój partner staje się znudzony i niezainteresowany gdy Ty nie wykazujesz żadnej chęci aby trafić z nim do łóżka, oznacza to, że spotkał się z Tobą wyłącznie dla seksu. Zacznie się wycofywać i tracić zainteresowanie w chwili, w której dowie się, że randka nie zakończy się niecierpliwi się i złości, jeśli nie uprawiacie seksu?W jaki sposób zachowuje się Twój mężczyzna, gdy odmówisz mu seksu z jakiegokolwiek powodu? Czy okazuje gniew lub zdenerwowanie, gdy tej nocy poprostu zaśniecie? To pokazuje, że Cię wykorzystuje i tak naprawdę nie obchodzą go Twoje uczucia i emocje. On jest z Tobą wyłącznie dla się zachowuje po seksie?Czasami jest to bardzo łatwe do zauważenia, czym seks jest dla niego. Jeśli „po” jest nadal kochający i czuły, to pokazuje, że rzeczywiście mu zależy. Jeśli jest oschły, zajmuje się od razu czymś czy odwraca się dupą i idzie spać, to znaczy, że zależy mu jedynie na rozładowaniu stresu poprzez seks z Tobą. O czym rozmawiacie podczas spotkania?Sprawdź, o czym najczęściej mówi kiedy się widzicie. Czy rozmowa zawsze jest usiana seksualnymi insynuacjami i kręci się głównie wokół seksu. To oznacza, że nie ma nic innego na myśli i nie obchodzi go czy Ty o tym wiesz. Jest to człowiek, który traktuje Cię jedynie jak seksualną ciągle odwraca się za innymi dziewczynami na ulicy?Jeśli Twój partner jest z Tobą tylko dlatego, że z nim sypiasz, wkrótce udowodni Ci, że jest prawdziwym chamem. Jego zachowanie w towarzystwie innych kobiet pokaże, że jest kobieciarzem i nie ma czasu na jakiekolwiek poważne zobowiązania. Przy najbliższej okazji będzie oglądał się za jest zainteresowany wspólną przyszłością?Dowiedz się, czy jest gotowy do snucia wspólnych planów. Czy jest zdenerwowany za każdym razem gdy mówisz o przyszłości? Czy jest zakłopotany nawet gdy podsuniesz mu myśl o założeniu rodziny, zaręczynach bądź ślubie? Zaprzestań współżycia z nim, zobacz czy nie straci całkowicie zainteresowania tym nadzieję, że skorzystasz z moich porad i kandydata na mężczyznę swojego życia wybierzesz rozsądnie :) Dołącz do Forum Kobiet To miejsce zostało stworzone dla pełnoletnich, aktywnych i wyjątkowych kobiet, właśnie takich jak Ty! Otrzymasz tutaj wsparcie oraz porady użytkowniczek forum! Zobacz jak wiele nas łączy ... Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Posty [ 11 ] 1 2012-01-03 16:03:00 Ostatnio edytowany przez sympatyczna:P (2012-01-03 16:06:43) sympatyczna:P Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-29 Posty: 29 Wiek: 25 Temat: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć Witam wszystkich......Byłam do dziś dziewicą jak nie wybrałam się na wizytę do ginekologa dziś pani doktór mi powiedziała że w czasie trwania okresu i przez używanie tamponów przebiłam sobie błonę dziewiczą...jakiś czas temu bardzo dobry kolega można nazwać też że przyjaciel trudno mi o tym mówić złożył mi propozycje łóżkową wiedział że jestem dziewica ja tez jeszcze tak myślałam ale odrzuciłam jego propozycje wolałam żeby było tak jak do tej pory ze nic takiego się nie stało bo już było kilka takich sytuacji ze całowaliśmy się ale żadnych pieszczot nie było... ciągnie mnie coś do niego ale nie wiem czy się zgodzić na jego propozycje . Być może to będzie początek naszego związku wydaje mi się że coś do mnie czuje ale nie wiem co heh czy to tylko taka sympatia do koleżanki przyjaciółki... może miała któraś z was jak ja to nazywam miała taki problem....dziękuje z góry Bycie grzeczną jest fajne. Szczerość to coś co cenię, cenie ludzi którzy moją szczerość wytrzymują i nie uciekają lub unikają mnie 2 Odpowiedź przez atmosfere 2012-01-03 16:15:28 atmosfere Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: wolny, sama na siebie zarabiam Zarejestrowany: 2011-11-28 Posty: 119 Wiek: 35 Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć sympatyczna:P napisał/a:Witam wszystkich......Byłam do dziś dziewicą jak nie wybrałam się na wizytę do ginekologa dziś pani doktór mi powiedziała że w czasie trwania okresu i przez używanie tamponów przebiłam sobie błonę dziewiczą...jakiś czas temu bardzo dobry kolega można nazwać też że przyjaciel trudno mi o tym mówić złożył mi propozycje łóżkową wiedział że jestem dziewica ja tez jeszcze tak myślałam ale odrzuciłam jego propozycje wolałam żeby było tak jak do tej pory ze nic takiego się nie stało bo już było kilka takich sytuacji ze całowaliśmy się ale żadnych pieszczot nie było... ciągnie mnie coś do niego ale nie wiem czy się zgodzić na jego propozycje . Być może to będzie początek naszego związku wydaje mi się że coś do mnie czuje ale nie wiem co heh czy to tylko taka sympatia do koleżanki przyjaciółki... może miała któraś z was jak ja to nazywam miała taki problem....dziękuje z góryAle o co chodzi???Rozumie ktoś??? 3 Odpowiedź przez pina_mc 2012-01-03 16:59:55 pina_mc Słodka Czarodziejka Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-04-27 Posty: 168 Wiek: 19 Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć atmosfere napisał/a:sympatyczna:P napisał/a:Witam wszystkich......Byłam do dziś dziewicą jak nie wybrałam się na wizytę do ginekologa dziś pani doktór mi powiedziała że w czasie trwania okresu i przez używanie tamponów przebiłam sobie błonę dziewiczą...jakiś czas temu bardzo dobry kolega można nazwać też że przyjaciel trudno mi o tym mówić złożył mi propozycje łóżkową wiedział że jestem dziewica ja tez jeszcze tak myślałam ale odrzuciłam jego propozycje wolałam żeby było tak jak do tej pory ze nic takiego się nie stało bo już było kilka takich sytuacji ze całowaliśmy się ale żadnych pieszczot nie było... ciągnie mnie coś do niego ale nie wiem czy się zgodzić na jego propozycje . Być może to będzie początek naszego związku wydaje mi się że coś do mnie czuje ale nie wiem co heh czy to tylko taka sympatia do koleżanki przyjaciółki... może miała któraś z was jak ja to nazywam miała taki problem....dziękuje z góryAle o co chodzi???Rozumie ktoś???Koleżanka wyżej dostała propozycję od faceta by się z nim przespała. I teraz autorka zastanawia się czy z jego strony to tylko popęd seksualny, czy może zaproponował jej to bo czuje do niej tzw. "miętę" i w ten sposób chce rozpocząć związek. Od Forumowiczów oczekuje żeby Jej powiedzieli czy ma z nim iść do łóżka czy nie. Chyba o to Dlaczego uważasz, że skoro przerwałaś błonę dziewiczą tamponem to nie jesteś już dziewicą? Błonę można uszkodzić w różnoraki sposób już nawet w młodym wieku ;> Rzeczywistość nie zgadza się z moją teorią?Tym gorzej dla rzeczywistości! 4 Odpowiedź przez Małgorzatka 2012-01-03 17:08:17 Ostatnio edytowany przez Małgorzatka (2012-01-03 17:09:15) Małgorzatka 100% Netkobieta Nieaktywny Zarejestrowany: 2009-11-14 Posty: 1,263 Wiek: 30 Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć atmosfere napisał/a:Ale o co chodzi???Rozumie ktoś???Ja też właśnie nie rozumiem Ale najbardziej rzucił mi się w oczy ten fragment:Sympatyczna napisał/a:Byłam do dziś dziewicą jak nie wybrałam się na wizytę do ginekologa dziś pani doktór mi powiedziała że w czasie trwania okresu i przez używanie tamponów przebiłam sobie błonę dziewiczą...Dziewictwo to nie błona,l to jest stan umysłu, duszy czy inaczej. Powiesz facetowi, że rozdziewiczył Cię ... tampon? Ja także używałam tampony, jeszcze gdy byłam dziewicą i żaden lekarz mi nie powiedział nic takiego. W jakiej ja nieświadomości żyłam wierzyłam że ciągle jestem dziewicą, a tymczasem...Co do kolegi to taka rada. Nie zaczyna się raczej związku od seksu. chociaż różnie z tym bywa. Tym bardziej, że złożył Ci taką kuszącą propozycję. Miłość to nie pluszowy miś ani kwiaty, to też nie diabeł rogatyAni miłość kiedy jedno płacze, a drugie po nim miłość to żaden film w żadnym kinie, ani róże ani całusy małe dużeAle miłość kiedy jedno spada w dół, drugie ciągnie je ku górze (Happysad) 5 Odpowiedź przez Grudka 2012-01-03 17:35:11 Grudka Dobry Duszek Forum Nieaktywny Zawód: student Zarejestrowany: 2011-12-17 Posty: 111 Wiek: 24 Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć Moim zdaniem po prostu chce Cie przelecieć i o żadnym związku nie marzy ani nie pomyśli. Widzi w Tobie nietkniętą kobietę, a większość facetów chcą być I-wszymi a niekoniecznie ostatnimi:) W łóżku trzeba być egoistą... 6 Odpowiedź przez sympatyczna:P 2012-01-03 23:11:55 sympatyczna:P Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-29 Posty: 29 Wiek: 25 Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć Ja już sama nie wiem czy mi dawał takie sygnały co do mnie czuje , ja rozumiem że każdy facet by tylko chciał przelecieć dziewczynę bez zobowiązań ale wydaje mi się że on jest inny znam go bardzo długo bo ponad 4 lata ale to tylko był przyjaciel czy to jest możliwe żeby z takiej znajomości zmieniło to się w miłość zaglądam bardzo często na to forum ale nigdy nie było takiej sytuacji jak moja nie zdarzyło mi się to żebym na takie coś raczej na temat wpadła... Ja rozumiem że dla reszty to jest dziwny temat ALE zdaję sobie sprawę z tego że się zgodzę z nim przespać i co on zaproponowawszy hotel i ci rano wrócę jak nigdy nic i co mnie rzuci boje się tego ale już sama nie wiem jak mam postąpić .... dziewczyny wy jesteście bardziej może doświadczone bo ja to mam mętlik w głowie...dobiło mnie to że lekarz mi powiedział ze sama to sobie zrobiłam chodzi mi o przebicie błony dziewiczej ale p[przecież ja jeszcze nie prowadzę współżycia z facetem...] Bycie grzeczną jest fajne. Szczerość to coś co cenię, cenie ludzi którzy moją szczerość wytrzymują i nie uciekają lub unikają mnie 7 Odpowiedź przez bezduszny 2012-01-04 01:18:00 Ostatnio edytowany przez bezduszny (2012-01-04 01:18:27) bezduszny Net-Facet Nieaktywny Zawód: bandyta Zarejestrowany: 2011-12-18 Posty: 97 Wiek: 40+ Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć Cóż - zaczynanie związku od dupy strony to raczej marne szanse na przeżycie. Choć u mnie to przetrwało ładnych parę lat, ale to raczej wyjątek od reguły niźli sama reguła. Daj sobie dziewczyno czas na bliskość, na rozbudzenie seksualne, nim zdecydujesz się na ten krok. A najlepiej, to zrób to z kimś, w kim się zakochasz, a nie z pierwszym lepszym chętnym. Wierz, że ten pierwszy raz będzie mieć wpływ na Twoje przyszłe życie uczuciowe, seksualne, jak i podejście do seksu w ogóle. Nie spiesz się - to nie zawody :-) Nie to jest ważne, co ze mną zrobiono, lecz to, co ja sam zrobiłem z tym, co ze mną zrobiono. 8 Odpowiedź przez inka84 2012-01-04 01:25:07 inka84 Wkręcam się coraz bardziej Nieaktywny Zarejestrowany: 2012-01-03 Posty: 33 Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przeleciećJa błony pozbyłam sie ćwiczeniami szpagatu,ale nadal czułam sie jak dziewica bo nie przezylam TEGO. Ale do rzeczy... Osobiście uważam, że kolega dając ci propozycję dosadnie wprost chce Cię po prostu przelecieć... . Facet, któremu zależy podejdzie deliaktnie do tematu. Każdy nawet w związku będąc po 30-ce i dalej zachowuje sie dyskretniej niż Twój kolega. Szanuj siebie... jak raz ktos Ci ten szacunek odbierze, bedziesz sie zbierac długo, za długo....wiem po sobie. 9 Odpowiedź przez sympatyczna:P 2012-01-04 10:37:33 sympatyczna:P Na razie czysta sympatia Nieaktywny Zarejestrowany: 2011-12-29 Posty: 29 Wiek: 25 Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć dzięki wam bardzo ja zdaje sobie sprawę ze mogło by się to zakończyć tylko po seksie dziękuje wam bardzo Takie podpowiedzi ale naprawe dały mi dużo do myślenia...[pozdrawiam] Bycie grzeczną jest fajne. Szczerość to coś co cenię, cenie ludzi którzy moją szczerość wytrzymują i nie uciekają lub unikają mnie 10 Odpowiedź przez K_r_o 2012-01-04 14:07:43 K_r_o Przyjaciółka Forum Nieaktywny Zawód: wymarzony ! :) Zarejestrowany: 2011-07-23 Posty: 874 Wiek: 30 Odp: czy coż do mnie... czuje czy poprostu chce przelecieć bezduszny napisał/a:Cóż - zaczynanie związku od dupy strony to raczej marne szanse na przeżycie. Choć u mnie to przetrwało ładnych parę lat, ale to raczej wyjątek od reguły niźli sama reguła. Daj sobie dziewczyno czas na bliskość, na rozbudzenie seksualne, nim zdecydujesz się na ten krok. A najlepiej, to zrób to z kimś, w kim się zakochasz, a nie z pierwszym lepszym chętnym. Wierz, że ten pierwszy raz będzie mieć wpływ na Twoje przyszłe życie uczuciowe, seksualne, jak i podejście do seksu w ogóle. Nie spiesz się - to nie zawody :-)No brawo ! "Nie bój się powolności, ale bezruchu."rozum + serce Posty [ 11 ] Strony 1 Zaloguj się lub zarejestruj by napisać odpowiedź Zobacz popularne tematy : Mapa strony - Archiwum | Regulamin | Polityka Prywatności © 2007-2021

czy on chce mnie tylko przeleciec