Rolnik z Koźminka doznał objawienia Matki Boskiej. Anna Moyseowicz. Zobacz galerię (24 zdjęcia) Kilkanaście lat temu pojechał na pole po słomę, a wrócił z doświadczeniem, które W czasie objawień Maryja wzywała do modlitwy, pokuty i przemiany życia oraz poleciła zbierać jałmużny na Msze św. przebłagalne i przenieść obraz w godniejsze miejsce. Ostrzegała też przed zbliżającą się epidemią cholery, która w roku 1852 nawiedziła Wielkopolskę. Budowa bazyliki (czerwiec 1999) Bazylika Najświętszej Maryi Panny Licheńskiej [a], niepoprawnie: bazylika Matki Bożej Bolesnej Królowej Polski [2] – obecnie największy kościół w Polsce, znajdujący się w województwie wielkopolskim, w gminie Ślesin, w miejscowości Licheń Stary (niedaleko Konina ). Położony jest na terenie Kaplica Matki Bożej położona jest w śródleśnej dolinie. Jest to znane miejsce kultu religijnego, które powstało w miejscu objawienia Matki Boskiej trójce pastuszków 12 czerwca 1636 r. Obecna drewniana kapliczka, wielokrotnie odnawiana, pochodzi z XIX w., a w 2002 r. została rozbudowana. Do wiary w objawienia (widzenia) prywatne nikt nie jest w sumieniu zobowiązany. Do uznania i przyjęcia rzeczywistości nadprzyrodzonej jest konieczna wiara; na nią zwrócił uwagę Jan Paweł II w przemówieniu wygłoszonym w Licheniu „ u stóp Bolesnej naszej Matki”. Papież mówił o wierze Maryi i o wierze pielgrzymów; modlił się o jadwal kereta api gaya baru malam selatan. Rozpoczął się remont kościoła św. Doroty w Licheniu Ľródło: W sanktuarium maryjnym w Licheniu rozpoczął się remont dziewiętnastowiecznego kościoła parafialnego pw. św. Doroty. Przez 150 lat znajdował się w nim cudowny obraz Matki Bożej Licheńskiej, do którego rocznie pielgrzymuje 1,5 mln osób. wiątynia zostanie otwarta dla wiernych za pół roku. Podczas remontu wszystkie nabożeństwa i Msze św. będą odprawiane w kościele pw. Matki Boskiej Częstochowskiej w starej części sanktuarium. Remont kościoła obejmuje przebudowę prezbiterium i kaplic bocznych, wymianę stołu ołtarzowego, posadzki, oświetlenia oraz koloru ścian. Renowacji poddany zostanie drewniany, rzeźbiony ołtarz oraz ławki. - Utrzymamy barokowy wystrój świątyni. Zmiany, na które się zdecydowaliśmy spowodują, że wnętrze kościoła będzie jaśniejsze i przestronniejsze - tłumaczy proboszcz parafii ks. Stanisław Kosiorowski, marianin. Zmianie ulegnie kształt prezbiterium. Znajdujący się w nim ołtarz główny będzie przesunięty do tyłu, co - jak tłumaczy proboszcz sprawi, że będzie tam więcej miejsca dla koncelebransów i asysty liturgicznej. W ołtarzu głównym, w którym ostatnio znajdował się obraz przedstawiający scenę objawienia Matki Bożej Licheńskiej pasterzowi Mikołajowi Sikatce, umieszczony zostanie wizerunek św. Doroty - patronki parafii. Utrzymane w stylu gotyckim dwa ołtarze boczne zmienimy na barokowe z obrazami przedstawiającymi Chrystusa Przemienionego i scenę objawienia Mikołajowi Sikatce w lesie grąblińskim - wyjaśnił ks. Kosiorowski. Nowy stół ołtarzowy również nawiąże do barokowego wystroju świątyni. Został on wykonany z białej, marmurowej bryły, w której wyrzeźbiono dwa anioły podtrzymujące mensę ołtarzową. Swoich patronów będą miały też dwie kaplice boczne. Jedna zostanie poświęcona błogosławionemu o. Stanisławowi Papczyńskiemu, który został wyniesiony na ołtarze 16 września w Licheniu. W niej będzie się znajdował relikwiarz z relikwiami Błogosławionego. Druga natomiast - Matce Bożej Licheńskiej. Matka Boża królowała w tym kościele przez prawie półtora wieku. Należy się Jej zaszczytne miejsce w naszej świątyni. Na ścianach tej kaplicy umieścimy wota świadczące o łaskach, jakich wierni doznawali za Jej wstawiennictwem - tłumaczył proboszcz. ciany w nawie głównej będą pomalowane na kolor beżowy, a wota na nich wiszące zdjęte i przeniesione do kaplicy Matki Bożej Licheńskiej. Posadzka zostanie wymieniona na granitową koloru beżowo-zielonego. Długie żyrandole zastąpi oświetlenie ścienne. Prowadzony właśnie remont jest pierwszym po 23-letniej przerwie. Najpierw myśleliśmy tylko o zmianie posadzki, ale Rada Parafialna doszła do wniosku, że kościół jest w środku na tyle zniszczony, że warto byłoby odnowić cały. Pieniądze na sfinansowanie większości prac przekaże sanktuarium. Natomiast dwa boczne ołtarze będą fundacją parafii - tłumaczył ks. Kosiorowski. Kościół pw. św. Doroty pochodzi z połowy XIX wieku. Jego budowę zapoczątkowała hrabina Izabela Kwilecka, właścicielka majątku Licheń. wiątynia została poświęcona 18 października 1857 roku. Przez prawie 150 lat znajdował się tam Cudowny Obraz Matki Bożej Licheńskiej. więcej Początki sanktuarium licheńskiego owiane są legendą. Podobno zaczynają się od wizji, jaką ranny żołnierz, Tomasz Kłossowski miał na polu bitwy pod Lipskiem w 1813. Następnie objawień w Lesie Grąblińskim niedaleko Lichenia doświadczył miejscowy pasterz – Mikołaj Sikatka. Na ile legendy o objawieniach licheńskich można traktować jako zapis historyczny? Myślę, że najlepiej spojrzeć na nie jako przejaw wierzeń i tęsknot społeczeństwa polskiego pod zaborami. To, jak interpretowano rzeczywistość, również jest częścią naszej historii. Jeśli szukasz więcej informacji i ciekawostek historycznych, sprawdź także zebrane w tym miejscu artykuły o religii chrześcijańskiej. Objawienia i początki sanktuarium Licheń Stary - historia miejscowości Licheń Stary leży we wschodniej części województwa wielkopolskiego nad Jeziorem Licheńskim. Najbliższym miastem jest Konin. Na obszarze tych ziem odkryto ślady osadnictwa przynajmniej od czasów kultury przeworskiej. Przebiegał tędy słynny szlak bursztynowy. Prawdopodobnie istniało też jakieś miejsce kultu. Legenda głosi, że z kamieni wziętych z ołtarza boga Licho zrobiono krzyż kamienny. Nie wiadomo, ile jest w tym prawdy. Krzyż romański istnieje do dziś, wykonany został w 1151 roku na polecenie wojewody konińskiego Piotra Włostowica, wiernego palatyna i przyjaciela Bolesława Krzywoustego. (por. Durydiwka M., 2014: s. 45) W epoce nowożytnej, do czasów potopu szwedzkiego miejscowość posiadała prawa miejskie. W 1655 r. została doszczętnie zniszczona, a mieszkańcy wymordowani. W XIX wieku Licheń od dawna był wsią. Przechodził kolejno w posiadanie kilku rodów szlacheckich. Jednak historia samego sanktuarium zaczyna się zupełnie gdzie indziej... Tomasz Kłossowski – objawienie na polu bitwy Tomasz Kłossowski (ur. 1780) należał do zubożałej szlachty. Stracił majątek w jednym z wczesnych powstań przeciw zaborcom. Służył w armii napoleońskiej. Według tradycji miał uczestniczyć w 1813 roku w bitwie pod Lipskiem, gdzie został poważnie ranny. Bał się, że to jego ostatnie chwile, kiedy zobaczył zbliżającą się postać kobiecą, w amarantowej sukni i ze znakiem białego orła na piersi. Jako pobożny katolik rozpoznał w niej Matkę Bożą. Obiecała mu, że przeżyje, tylko musi odnaleźć jej najwierniejszy wizerunek. (Spiss M., 2007:s. 65; Durydiwka M.: s. 45) Po wojnie został kowalem. Nie zapomniał też o swojej obietnicy. Zaczął poszukiwania obrazu Madonny z orzełkiem na piersi i w koronie na głowie. Znalazł go dopiero 36 lat później, kiedy wracał z pielgrzymki do Częstochowy. We wsi Lgota (dziś powiat kłobucki) obraz wisiał w przydrożnej kapliczce. Za zgodą właściciela zabrał go do domu. W 1844 roku przeszedł ciężką chorobę, po której powiesił obraz w kapliczce w lesie grąblińskim, żeby umożliwić kult również okolicznym mieszkańcom. Zmarł w 1848 roku. W tym miejscu wątek opowieści przejmuje inna postać związana z licheńską legendą – pasterz Mikołaj Sikatka. Mikołaj Sikatka – wizja odrodzenia Polski Mikołaj Sikatka (ur. 1787) był pasterzem w gospodarstwie Jana Pachlika w Grąblinie. Chociaż wiele różniło go od Kłossowskiego, to obaj mieli duże nabożeństwo do Maryi. Sikatka opiekował się obrazem w lesie grąblińskim. W latach 1850-52 miał doświadczyć objawień maryjnych, z których dowiedział się o ważnych przyszłych wydarzeniach. Chociaż objawienia Sikatki nie zostały oficjalnie uznane przez Kościół, to stanowią ważną część legendy licheńskiej. Mikołaj Sikatka otrzymał informację, że wkrótce nadejdzie epidemia cholery, Maryja zapewniła jednak, że każdy, kto jej zaufa, może mieć nadzieję na ocalenie. Poza tym, jak w wielu relacjach z objawień maryjnych i tu znalazło się nawoływanie do modlitwy – szczególnie różańcowej. W objawieniach była też przekazana wiadomość o odrodzeniu niepodległej Polski. To, jak również obecność białego orła na obrazie, zaniepokoiło władze carskie. Z braku innego winnego zaaresztowano Sikatkę, który przesiedział w więzieniu dwa lata. Był torturowany i próbowano go zmusić do zmiany zeznań, ale nie ugiął się. Wyszedł dzięki wystawionemu przez miejscowego lekarza fałszywemu zaświadczeniu o chorobie psychicznej. Mikołaj Sikatka zmarł w 1857 roku. Wybuch epidemii w 1852 roku sprawił, że coraz więcej osób zaczęło wierzyć w opowieści Sikatki. W tym czasie obraz przeniesiono do kaplicy cmentarnej w Licheniu, żeby zabezpieczyć go przed wandalami. W 1858 roku natomiast przeniesiono go do kościoła św. Doroty. (Durydiwka M.: s. 46), który do 2006 roku był główną świątynią licheńskiego sanktuarium. Od kościoła do bazyliki Dwie historie jednego obrazu Od czasu objawień miejsce stało się celem pielgrzymek. Sanktuarium licheńskie jest bardzo charakterystyczne dla polskiej pobożności. Kiedy czytamy o historii Lourdes czy Fatimy lub innych znanych sanktuariów, to w pierwszej kolejności wiadomość przekazana w objawieniach jest kierowana do całego świata lub regionu (por. też objawienia w Kibeho czy objawienia amsterdamskie). Tutaj cała legenda jest ściśle związana z próbą odzyskania przez Polskę niepodległości. Matka Boża nie objawia się dzieciom czy wiejskim dziewczynom. Pierwszy widzi ją na polu bitwy żołnierz napoleoński. To on jest inicjatorem lokalnego kultu. Charakterystyczny jest też wygląd Madonny, której głównym atrybutem jest biały orzeł na piersi (czy jak określają to niektórzy autorzy „tulonym do piersi” - por. Spiss M.: s. 65). Obraz ma też drugą, bardziej ludową i bardziej tradycyjną historię. Ubogi pasterz widuje Madonnę, która ostrzega go przed zarazą. Kiedy jej ostrzeżenie się spełnia, w okolicy zaczyna się upowszechniać kult obrazu. Chociaż w tej drugiej historii też nie zabrakło wątku związanego z dziejami Polski. Razem dwie opowieści tworzą spójną, choć bardzo zróżnicowaną narrację. W warunkach zaborów przemawiały do wyobraźni polskiej inteligencji i szlachty oraz do uczuć religijnych polskiego ludu. A może zainteresuje cię także ten artykuł na temat Pani Wszystkich Narodów? Popularność Lichenia w XX wieku Po odzyskaniu niepodległości w 1919 roku sanktuarium nadal funkcjonowało, chociaż nie cieszyło się taką popularnością jak np. Częstochowa. Trzeba pamiętać, że okres końca XIX i początku XX wieku był dla Kościoła Katolickiego czasem rozwoju pobożności maryjnej wspieranej przez Watykan. (Kumor B., 2001: s. 98) To odbijało się na praktykach religijnych w Licheniu i innych podobnych ośrodkach. Fontanna anioła w parku licheńskim jest jednym z najnowszych atrakcji sanktuarium - fot. domena publiczna W czasie II wojny światowej sanktuarium zostało splądrowane, a obraz został ukryty przez mieszkańców w pobliskim majątku szlacheckim w Malińcu. Po wojnie co prawda zapanował pokój, ale dla katolików w Polsce nie był to łatwy czas. Kraj dostał się w strefę wpływów Związku Radzieckiego i ideologii komunistycznej. Do 1947 roku władze nie interesowały się specjalnie kościołem. (Kumor B.: s. 476) Jednak było wiadomo, że prędzej czy później musi dojść do spięcia. Obie strony były sobie wrogie ideologicznie. Obie reprezentowały siłę wykraczającą poza lokalną politykę. Szczególnie niebezpieczny dla katolików był okres stalinowski. Trudne czasy nierzadko okazują całkiem owocne dla miejsc, które ludzie traktują jako ostoję wyznawanych wartości. Tak było też z Licheniem. W 1949 roku opiekę nad sanktuarium objął zakon księży marianów. W 1967 roku obraz został koronowany przez ówczesnego prymasa kard. Wyszyńskiego. (Durydiwka M.: s. 47) Ośrodek znów stał się symbolem patriotyczno-religijnego oporu. W latach 1976-85 wzniesiono Kalwarię (górę nawiązującą do biblijnej golgoty) z kaplicami, drogą krzyżową i źródełkiem, podobno o uzdrawiających właściwościach. Dzięki temu coraz prężniej zaczęła się tu rozwijać również turystyka sakralna. Budowa i popularność bazyliki W 1994 roku rozpoczęła się budowa kościoła wotywnego na 2000 rok. Jest to trzeci kościół jubileuszowy w Polsce, obok kościoła Opatrzności Bożej w Wilanowie i kościoła Miłosierdzia Bożego w krakowskich Łagiewnikach. W 2004 roku kościół został uroczyście poświęcony, w 2005 roku otrzymał tytuł bazyliki mniejszej, a rok później przeniesiono tu obraz Matki Boskiej Bolesnej, zwanej też Licheńską. (Durydiwka M.: s. 48) Budowa bazyliki, po wybudowaniu innych obiektów turystyki sakralnej (Kalwaria, droga krzyżowa i kaplice w lesie grąblińskim) Licheń stał się jednym z najczęściej odwiedzanych sanktuariów w Polsce. Przyjeżdżają tu nie tylko wierni katoliccy. Świątynia, której projekt architektoniczny i zastosowane materiały budzą kontrowersje wśród architektów i historyków sztuki, przyciąga również ciekawskich turystów. Jest warta zobaczenia chociażby ze względu na te kontrowersje. Poza tym jest to obecnie największy kościół w Polsce. Kompleks architektoniczno-urbanistyczno-ogrodowy w Licheniu jest znakiem swoich czasów. Połączeniem parku tematycznego i miejsca kultu, z patriotyczną historią w tle. A wszystko zaczęło się od powstańczej legendy i leśnej kapliczki... Autor: Ludwika Wykurz Bibliografia: Małgorzata Durydiwka, Funkcja turystyczna Lichenia Starego, czyli od miejsca kultu o znaczeniu lokalnym do nowej przestrzeni turystyczno-sakralnej, w: Peregrinus Cracoviensis 2014, 25 (2), Maria Spiss, Objawienia maryjne w Polsce, Kraków 2007 Bolesław Kumor, Historia Kościoła, t. VIII: Czasy najnowsze. 1914-1992, Lublin 2001 Czy ten artykuł był dla Ciebie pomocny? Dla 100,0% czytelników artykuł okazał się być pomocny Spis treści Licheń Sanktuarium w Licheniu Bazylika w Licheniu Obraz Matki Boskiej Licheńskiej Licheń – msze i nabożeństwa Licheń – noclegiLicheń Licheń jest niewielką wsią w powiecie ślesińskim (woj. wielkopolskie). Choć już w XV wieku cieszył się lokacją miejską, później utracił swój status. Jest jednak szczególnym miejscem na religijnej mapie Polski. Od XIX wieku znajduje się tu sanktuarium Matki Bożej Licheńskiej, które roczne przyciąga 1,5 miliona pielgrzymów rocznie. Od 1949 roku licheńskie sanktuarium znajduje się pod opieką Zgromadzenia Księży Marianów Niepokalanego Poczęcia Najświętszej Maryi Panny. Natomiast w roku 2004 oddano obiekt, który dziś stanowi o wizerunku Lichenia – gigantyczną bazylikę, która z miejsca stała się największym kościołem w Polsce i jednym z największych w Europie. Sanktuarium w Licheniu Historia sanktuarium w Licheniu w nieodłączny sposób wiąże się z pobliskim lasem grąblińskim. Tutaj właśnie w 1844 roku miejscowy kowal Tomasz Kłosowski, były żołnierz armii napoleońskiej (uczestnik wielkiej bitwy pod Lipskiem), zawiesił na gałęzi obraz Najświętszej Maryi Panny z białym orłem na piersi. Obraz ten znalazł w czasie pielgrzymki do Częstochowy we wsi Lgota, zaś przedstawiony na nim wizerunek Maryi do złudzenia przypominał mu postać, która miała mu się ukazać kilkadziesiąt lat wcześniej, gdy modlił się ciężko rany na polu bitwy. W roku 1850 przed obrazem w lesie grąblińskim, Matka Boska kilkukrotnie miała się objawić miejscowemu pasterzowi Mikołajowi Sikatce, prosząc między innymi o przeniesienie jej wizerunku w bardziej godne miejsce. 2 lata później trafił on do kościoła w Licheniu. W 1967 roku obraz Matki Boskiej Licheńskiej został koronowany przez kardynała Stefana Wyszyńskiego. W wydarzeniu udział wzięło ponad 100 tysięcy wiernych. Natomiast w roku 2006 wizerunek Matki Boskiej Licheńskiej został przeniesiony do okazałej bazyliki, która na licheńskich polach stanęła 2 lata wcześniej. Bazylika w Licheniu Bazylika w Licheniu powstała w zaledwie 10 lat. Gigantycznych rozmiarów obiekt ma: 139 metrów długości, 162 metry szerokości (elewacja frontowa), 77 metrów szerokości nawy głównej z kaplicami, 44 metry wysokości nawy głównej, 103 metry wysokości w części głównej (krzyż nad kopułą), 141 metrów wysokości wieży wraz z krzyżem, 300 000 metrów sześciennych kubatury, 23 000 metrów kwadratowych powierzchni, 365 okien, 52 wejścia, 33 stopnie schodów. Na górnym poziomie bazyliki w Licheniu znajduje się 3 tysiące miejsc siedzących i 7 tysięcy stojących. Na placu przed świątynią zaś mieści się 250 tysięcy osób. Wszystko to sprawia, że znajdująca się w Licheniu bazylika jest: największym kościołem w Polsce, ósmym co do wielkości kościołem w Europie, dwunastym największym kościołem na świecie. Inicjatorem budowy bazyliki w Licheniu był ksiądz Eugeniusz Makulski. To w dużej mierze jemu właśnie Licheń zawdzięcza swoją obecną rangę i pozycję, w dowód uznania czego został on dożywotnio mianowany kustoszem sanktuarium. W 2019 r. nad sylwetką księdza Makulskiego zebrały się jednak ciemne chmury, w związku z emisją głośnego dokumentu Tomasza Sekielskiego, traktującego o kontaktach seksualnych duchownych z nieletnimi. Kilka dni po premierze filmu, Księża Maranie zasłonili pomnik ukazujący postać kustosza klęczącego przez Janem Pawłem II. Obraz Matki Boskiej Licheńskiej Obraz Matki Boski Licheńskiej, który za sprawą wspomnianych wyżej objawień jest przedmiotem kultu, najprawdopodobniej został namalowany w XVIII wieku. Jego autor pozostaje nieznany. Z czysto artystycznego punktu widzenia wiadomo, że jest on olejną kopią XVI-wiecznego obrazu Matki Bożej z Rokitna. Namalowany został na niewielkich rozmiarów deseczce pokrytej kredą (zaledwie 9,5 x 15,5 centymetra). Przedstawia Maryję z głową zwróconą w lewo, lekko pochyloną, ze spuszczonymi oczami. Obraz kilkukrotnie poddawany był renowacji, nigdy jednak tknięta nie została sama twarz Matki Bożej. Kościół podaje, że z obrazem wiążą się cuda uzdrowień, do których doszło w roku 1852, w czasie epidemii cholery. Licheń – msze i nabożeństwa W Licheniu msze i nabożeństwa odprawiane są w bazylice, ale też w kaplicy Serca Jezusowego, kościele św. Doroty oraz kościele Matki Bożej Dziesięciu Cnót Ewangelicznych. Jeśli chodzi o bazylikę, do której przybywa większość pielgrzymów, układ mszy i nabożeństw wygląda następująco. msze święte: poniedziałek-piątek (oprócz IX i X), godz.: sobota: niedziele i święta: pierwszy poniedziałek miesiąca: w intencji ojczyzny; drugi poniedziałek miesiąca: w intencji uzależnionych; trzeci poniedziałek miesiąca: w intencji poszanowania życia; pierwszy wtorek miesiąca: w intencji wspólnoty kościoła; drugi wtorek miesiąca: w intencji nękanych przez złego ducha; trzeci wtorek miesiąca: w intencji wspólnoty modlitewnej i ich rodzin; każda środa: w intencji chorych, po mszy św. błogosławieństwo dla chorych; każda sobota: w intencji małżeństw i rodzin; drugi czwartek miesiąca: Msza św. za wstawiennictwem św. St. Papczyńskiego; nabożeństwa: apel Maryjny: poniedziałek - czwartek apel Maryjny, różaniec i procesja ze światłami: piątek-sobota różaniec: poniedziałek - piątek sobota - po apelu Maryjnym, niedziela godzinki ku czci Niepokalanego Poczęcia NMP: w soboty i niedziele po mszy świętej o godz. nowenna do Matki Bożej Licheńskiej: sobota koronka do Miłosierdzia Bożego: sobota - niedziela Licheń – noclegi Licheń noclegi – to jedno z najczęstszych zapytań, wpisywanych w internetowe wyszukiwarki przez pielgrzymów wybierających się do licheńskiego sanktuarium. Oprócz prywatnych, indywidualnych kwater, wierni zatrzymać się mogą w takich miejscach na terenie samego sanktuarium, jak: Dom pielgrzyma Arka, oddalony od bazyliki o 200 metrów, posiada 188 pokoi, w których znajduje się 747 miejsc noclegowych (najwięcej jest pokoi czteroosobowych). Pokoje są wyposażone w łazienki. Ceny – od 70 złotych za pokój 1-osobowy do 300 zł za pokój dziesięcioosobowy. Dom pielgrzyma Betlejem, położony w nowej części sanktuarium. Oferuje 288 miejsc noclegowych. Ceny: 70 zł/pokój 1 osobowy, 110 zł – dwuosobowy i 130 zł – trzyosobowy. Dom pielgrzyma Nazaret – mieści się w lesie grąblińskim. Bardziej kameralny, oferuje nocleg dla 48 gości. Ceny – od 60 zł za pokój jednoosobowy do 160 zł za studio dla 5 osób. Czytaj: Jasna Góra w Częstochowie. Msze, zwiedzanie, parking Medjugorie - objawienia Matki Boskiej. 10 tajemnic Gietrzwałd - msze w sanktuarium, objawienia, noclegi Bibliografia Sanktuarium Matki Boskiej Licheńskiej Bolesnej Królowej Polski, Dzieje Cudownego Obrazu, Miesięcznik Rodzin Katolickich, Oceń artykuł (liczba ocen 1) Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu do końca. Jeśli chcesz być na bieżąco z informacjami na temat zdrowia i zdrowego stylu życia, zapraszamy na nasz portal ponownie! Licheń to niezwykłe miejsce, pamiętam jeszcze z podstawówki, że przed pierwszą komunią i przed bierzmowaniem katechetki i księża organizowali nam wyjazd do Lichenia, celem upraszani Maryi o łaski dla nas na kolejnych etapach drogi do Boga. Wtedy jakoś tak inaczej się do tego podchodziło, jechaliśmy tam, ale nie do końca świadomi tego, co rzeczywiście wydarzyło się w Licheniu, w grąblińskim lesie. Nie mieliśmy pojęcia, jak ważnym były te wydarzenia, były one dla większości z nas tak samo nieprawdopodobne i odległe zarazem, jak rozstąpienie się morza, czy manna z nieba. Obce, niewyobrażalne i jakieś takie nielogiczne. Dziś nieco inaczej patrzę na to miejsce, na ten czas, w ogóle na kwestię objawień. W moim prywatnym odczuciu Licheń jest taką stolicą kultu Maryjnego w Polsce, to tutaj stoi tron, na którym siedzi Królowa Polski. Kiedy to wszystko się jednak zaczęło? Był październik 1813 roku, po stoczonej pod Lipskiem bitwie, w której wojska Napoleona przegrały, zliczano ofiary, a rannych próbowano ratować przed śmiercią wskutek zadanych ciosów. Wśród ciężko rannych był również Tomasz Kłossowski, kowal, będący mieszkańcem parafii Licheń. Mężczyzna był wyczerpany, a rany dawały się we znaki. Ostatkiem sił ledwie udało mi się doczołgać do pobliskich zarośli, tam ścisnął w ręku swój medalik z Maryją i począł się gorąco modlić, prosząc o łaskę dalszego życia. Modlitwa ta została wysłuchana. Kiedy słońce zmierzało ku zachodowi Kłossowski ujrzał Najświętszą Panienkę, jak szła przed siebie, ubrana w piękną amarantową suknię i złoty płaszcz z widocznymi symbolami Męki Jezusa na krzyżu i ze złotą koroną na głowie. Jej spojrzenie pałało smutkiem, spoglądała Ona na trzymanego przez Nią w rękach białego orła, tulonego do piersi. Podeszła do Tomasza, schyliła się nad nim i obiecała mu powrót do zdrowia, a także powrót do ojczystej ziemi. Poprosiła go również wówczas o odnalezienie jej wizerunku i umieszczenie go w publicznym miejscu, dostępnym dla wszystkich. Dzięki temu miała być możliwa jej opieka nad całym polskim narodem, a wszyscy Ci którzy przybywać mieli do miejsca, w którym obraz miał się znaleźć, mieli dostąpić za jej pośrednictwem wszelkich upraszanych łask. Po zaleczeniu ran Tomasz Kłossowski wrócił do domu. Wiele lat spędził na poszukiwaniu wizerunku Matki Boskiej, takiego, jaki zapamiętał z dnia objawienia. Jednak dopiero w 1936 roku kiedy wracał z pielgrzymki do Częstochowy, we wsi Lgota zauważył w przydrożnej kapliczce, zawieszonej na drzewie piękny obraz, na którym Matka Boska wyglądała dokładnie tak jak podczas objawienia. Na obrazie widniał napis: "Królowo Polski, udziel pokoju dniom naszym". Nie było podpisu autora, tylko te słowa. Kłossowski poczuł niezwykłą ulgę i radość w sercu, gdyż odnalezienie wizerunku, zgodnie z prośbą Matki Bożej pozwalało mu na wypełnienie dalszych jej próśb. Przez pierwsze osiem lat obraz wisiał u Kłossowskiego w domu w Izabelinie, dopiero po niezwykłym uzdrowieniu z ciężkiej choroby, jakiego Tomasz doświadczył, zrozumiał on, że obraz musi być dostępny dla wszystkich, by inni tak jak on, mogli czerpać łaski za pośrednictwem Maryi. Wobec czego kowal udał się do lasu grąblińskiego i w małej kapliczce na sośnie umieścił obraz. W tym miejscu do historii objawień dołącza się postać kolejnego posłańca Maryi - Mikołaja Sikatki (Sikacza), któremu Matka Boża objawiała się w lesie grąblińskim od maja do 15 sierpnia 1850 roku. Zatem kiedy Mikołaj, ubogi pasterz, po raz pierwszy ujrzał Maryję zbliżało się południe, a on klęczał w trawie, na łące, odmawiając różaniec. Nagle dostrzegł zbliżającą się do niego niewiastę, ubraną po wiejsku w długą, jasną suknię z białą chustą na głowie. Mężczyzna przyglądał się niewieście z zaciekawieniem i słuchał jej słów: "Mikołaju! Ogłoś ludziom, że za ich grzechy zbliża się kara Boża. Zaraźliwa choroba będzie trapić całą ludność. Ludzie jak muchy będą padać nagłą śmiercią. Zachęcaj wszystkich do pokuty i modlitwy, gdy się nawrócą, kary nie będzie. Zwłaszcza niech ludzie modlą się na różańcu, rozważając życie i mękę Pana Jezusa". Po tych słowach Maryja pokazała Mikołajowi długi różaniec, składający się z piętnastu tajemnic. "Mikołaju, proszę Cię abyś udał się do sosny, na której wisi święty wizerunek. Zrób tam porządek, bo cały naród tu przyjdzie i moc łask czerpać będzie". Maryja po tych słowach zaczęła oddalać się, unosiła się jakby na złocistym obłoku, aż zniknęła tak szybko, jak się pojawiła. Mikołaj nie czekał na nic, a szybko udał się do kapliczki, wysprzątał ją, ozdobił świeżymi kwiatami i odmówił tam modlitwę. Choć głęboko wierzący i oddany Bogu, nie opowiedział o swoim widzeniu innym, bojąc się ludzkich uwag, śmiechu i drwin. Jednak Maryja jeszcze kilka razy objawiła się Mikołajowi, prosząc go o modlitwę, zwracając uwagę na to jak ważne jest dla losów ludzkości porzucenie grzechu, nawrócenie, pokuta i naprawa życia, jak wiele dać może światu kontemplacja tajemnic i modlitwy różańcowej. Podczas ostatniego objawienia Maryja przekazała pasterzowi te oto słowa: "Gdy nadejdą ciężkie dni ci, którzy przyjdą do tego obrazu, będą się modlić i pokutować, nie zginą. Będę uzdrawiać chore dusze i ciała. Ile razy ten Naród będzie się do mnie uciekał, nigdy go nie opuszczę, ale obronię i do swego Serca przygarnę, jak tego Orła Białego. Obraz niech będzie przeniesiony w godniejsze miejsce i niech odbiera publiczną cześć. Przychodzić będą do niego pielgrzymi z całej Polski i znajdą pocieszenie w swych utrapieniach. Ja będę królowała memu narodowi na wieki. Na tym miejscu wybudowany zostanie wspaniały kościół ku mej czci. Jeśli nie zbudują go ludzie, przyślę aniołów i oni go wybudują". Po tym objawieniu mimo obawy przed wyśmianiem pasterz począł nawoływać ludzi do nawrócenia, modlitwy i pokuty. Jednak jego napomnienia w większości przypadków były niczym rzucanie grochem o mur. Szerzyło się pijaństwo i rozpusta, szlachta rządziła po swojemu, wielokrotnie odpłacając chłopom za ciężką pracę jedynie alkoholem. W tej sytuacji nie sposób było uniknąć pijackich hulanek i swawoli. Pewnego dnia jeden z mieszkańców parafii doniósł na Mikołaja carskiej policji, skutkiem czego natychmiast osadzono go w więzieniu w Koninie. Tam torturowano go, by odwołał przesłanie o objawieniach, jednak Mikołaj tego nie uczynił. W związku z tym policja carska uznała, iż pasterz musi być chory umysłowo i takie też urzędowe oświadczenie wydała, stwierdzając jednocześnie, że żadne objawienia w lesie grąblińskim nie miały miejsca. Był sierpień 1852 roku, kiedy okolice nawiedziła groźna epidemia cholery. Mieszkańcy wsi, miast i miasteczek zaczęli masowo umierać. Chowano całe rodziny, aż w końcu przyszły dni, kiedy brakło rąk do przygotowywania mogił. Wtedy dopiero ludzie zaczęli przypominać sobie słowa Sikatki o zbliżającej się zaraźliwej chorobie. Ludzie w coraz większych grupach udawali się w pielgrzymkę do obrazu Matki Bożej by upraszać u niej łaskę uzdrowienia, bądź prosić o zdrowie i uchowanie rodziny przed zarazą. I faktycznie, jak obiecała Maryja, wszyscy ci, którzy przybywali do niej z modlitwą zostali zachowani i nie doświadczyli choroby, bądź dostąpili cudownego uzdrowienia. To doświadczenie dało ludziom dowód na autentyczność objawień. Dopiero od tego czasu zwrócono szczególną uwagę na pozostałe przesłania Matki Bożej. Ksiądz Florian Kosiński, ówczesny proboszcz parafii pisał o tych wydarzeniach w ten sposób: "...W parafii, której liczba komunikujących wynosiła 924 osoby, tego roku (1852) odeszło 82 wiernych. Niewątpliwie tak wielką liczbę zgonów odczytano jako znak, doszukując się w nim "kary Bożej" za ludzkie grzechy. Osoby dotknięte śmiercią bliskich i pełne lęku o swoje życie zaczęły wierzyć słowom Mikołaja. Wielu modliło się przed obrazem zawieszonym na sośnie, a niektórzy przypisywali wstawiennictwu Maryi swoje ocalenie. Dla uproszenia łask i dla okazania wdzięczności za ocalenie wierni składali znaczne ofiary pieniężne". Liczne pielgrzymki tłumnie zaczęły zmierzać do obrazu Maryi, który Kłossowski odkrył niegdyś podczas swojej indywidualnej pielgrzymki. Teraz tutaj pielgrzymi doznawali cudownych uzdrowień, kalecy stawali się w pełni sprawni, ciężko chorzy i umierający o własnych siłach i w pełni zdrowia powracali do życia. Biskup miejscowy by zapewnić obrazowi bezpieczeństwo, a jednocześnie by dać wiernym możliwość gromadzenia się w bardziej przystosowanym do tego miejscu przeniósł obraz do dotychczasowego niewielkiego kościółka w Licheniu. Już w 1856 roku w miejscu kościółka stanęła duża, murowana świątynia do której zmierzali pielgrzymi z całego kraju. Liczne datki pozwoliły rozwijać miejsce kultu i inwestować w rozbudowę świątyni. W 1994 roku rozpoczęto budowę dużego sanktuarium w Licheniu, w którym obraz Matki Bożej został umieszczony w 2006 roku. Sanktuarium to jest również wotum Kościoła Katolickiego w Polsce. Dziś zaś w miejscu objawień w lesie grąblińskim stoi mała kapliczka, którą pielgrzymi zmierzający do sanktuarium zawsze odwiedzają, podążając szlakiem objawień Maryjnych i szlakiem obrazu. 12 August 2009 GODAN W poprzednich latach w majowe południe tłum wiernych otaczał jedną z kaplic w Lesie Grąblińskim, kryjącą pień sosny, na którym zwieszony był niegdyś Cudowny Obraz Matki Bożej Licheńskiej. Wierni corocznie dziękowali za dar objawień podczas Eucharystii odprawianej w lesie grąblińskim. W tym roku ze względu na pandemię uroczyste obchody w Grąblinie się nie odbyły, ale księża marianie upamiętnili rocznicę podczas Mszy Św. w licheńskiej bazylice. – Słowa, które podczas objawień usłyszał Mikołaj są ważnymi i aktualnymi także dzisiaj. Maryja zaprasza do nawrócenia, postu i modlitwy. Idąc tą drogą można wiele osiągnąć – w naszej doczesnej pielgrzymce i mając nadzieję na życie wieczne – mówił w homilii ks. Bogusław Binda, przełożony licheńskiej wspólnoty księży i braci marianów. Licheńskie sanktuarium zaprasza na swoim profilu facebookowym na wirtualny „Spacer z przewodnikiem”. Film pokazuje ciekawostki o lesie grąblińskim, opowiada o samych objawieniach i późniejszych wydarzeniach z życia pasterza, któremu ukazała się Matka Boża. Las grąbliński, miejsce objawień Matki Bożej Licheńskiej, stanowi ważną część licheńskiego sanktuarium. Na kilku hektarach dawnej puszczy sosnowej znajdują się, otoczone szczególną czcią, miejsca objawień Matki Bożej oraz połączone alejkami stacje Drogi Krzyżowej. Pielgrzymi mogą też przejść dróżką różańcową, która powstała w odpowiedzi na nawoływanie Maryi o nawrócenie i modlitwę różańcową. W lesie znajduje się także kościół Matki Bożej Dziesięciu Cnót Ewangelicznych i jedyny klasztor sióstr anuncjatek w Polsce, które otaczają sanktuarium swoją modlitwą. (pmd)

objawienie matki boskiej w licheniu